Reklama

Aktorzy z "Gwiezdnych wojen": Wczoraj i dziś

W piątek 18 grudnia, na ekrany kin trafi siódma część kosmicznej sagi, "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Od premiery pierwszych "Gwiezdnych wojen", które otworzyły całą sagę, minęło już 38 lat. Jak widać, odstęp prawie czterech dekad, potrafi odcisnąć swoje piętno nawet na rycerzach Jedi.

Trudno w to uwierzyć, ale odtwórca jednej z najbardziej pamiętnych ról w historii kina- Luke'a Skywalkera, dla większości ludzi jest człowiekiem enigmą. Aktor praktycznie zniknął po premierze "Powrotu Jedu". Dzięki J.J Abramsowi mamy okazje zobaczyć go po raz kolejny!

Harrison Ford chyba jako jedyny aktor, który wystąpił w "starej trylogii" zrobił później międzynarodową karierę. Mimo wielu niezapomniany kreacji, rola Hana Solo, zgryźliwego galaktycznego przemytnika, do dziś pozostaje jedną z najważniejszych w jego filmografii.

Reklama

Carrie Fisher zamiast aktorstwem, zajęła się pisarstwem. W 1987 roku wydała powieść "Pocztówki znad krawędzi", która została uhonorowana nagrodą Los Angeles Pen Award. Co więcej, na podstawie tej właśnie powieści powstał film o tym samym tytule. W roli głównej wystąpiła Meryl Streep. 

Chyba mało kto zastanawiał się, kim tak naprawdę jest "współpracownik" Hana Solo- Chewbacca? W te rolę wcielił się Peter Mayhew, brytyjski aktor, który dysponuje zarówno bardzo wysokim wzrostem, jak i dużym poczuciem humoru. To akurat nie zmieniło się przez lata.

C-3PO- najbardziej popularny robot w historii kina. W rolę dobrze wychowanego mechanicznego kamerdynera, wcielił się Anthony Daniels. Dzięki J.J Abramsowi widzowie na całym świecie będą mogli po raz kolejny zobaczyć poczynania nieporadnego, złotego robota.

Ekranowym "partnerem" C-3PO był równie niezapomniany R2-D2. W tej roli wystąpił inny Brytyjczyk- Kenny Baker. Ciekawe, czy aktor spodziewał się, że w wieku 81 lat będzie miał okazję po raz kolejny wcielić się w rolę niepozornego robota?

"Luke, jestem twoim ojcem"- te słowa na stałe zapisały się w historii popkultury, a wypłynęły z ust Davida Prowse'a. Mało kto wie, że brytyjski aktor jest znany w swojej ojczyźnie z jeszcze jednej roli. W latach 1971-1990 występował jako Zielony Znak Drogowy, przy okazji kampanii społecznej na rzecz bezpieczeństwa dzieci na drodze. 

Hayden Christensen pamiętany jest głównie z roli "młodego" Anakina Skywalkera. To dzięki niemu zobaczyliśmy zmianę, której uległ grany przez niego bohater. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że kariera tego aktora uległa sporemu zahamowaniu po udziale w "Gwiezdnych wojnach". Klątwa rodu Skywalkerów?

Ewan McGregor ma w swojej filmografii rolę "młodego" mistrza Jedi, Obi- Wana Kenobiego. Po udziale w "Gwiezdnych wojnach" aktor nie może jednak narzekać na brak propozycji zawodowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że Ewan był już znanym aktorem przed rolą mistrza Kenobiego.  

Piękna Natalie Portman stworzyła zjawiskową kreację księżniczki Padme Amidali. Podobnie jak w przypadku McGregora, kariera aktorki ma się bardzo dobrze. Przy takim talencie i takiej urodzie, trudno się jednak temu dziwić. Z oczywistych względów nie zobaczymy jej w filmie Abramsa. 

Lando Calrissian to jedna z najbardziej wyrazistych drugoplanowych postaci całej sagi. W rolę Lando wcielił się Billy Dee Williams. Niestety, charyzmatycznego Lando zabraknie w obsadzie "Gwiezdnych wojen: Przebudzenie Mocy". Aktor nie wyklucza jednak udziału w VIII części.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy