Aktorskie odkrycia roku
Niektórzy z nich są absolutnymi debiutantami, inni dopiero ostatnimi kreacjami aktorskimi zwrócili uwagę na swój nieprzeciętny talent. Przedstawiamy największe aktorskie odkrycia mijającego sezonu.
Haileee Steinfeld
Kiedy otrzymywała nominację do Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę w westernie braci Coen "Prawdziwe męstwo", Haileee Steinfeld miała dopiero 14 lat. Nikt też o niej wcześniej nie słyszał, na koncie miała bowiem ledwie rólki w familijnych produkcjach w stylu "Sons of Tucson". Także twórcy "Prawdziwego męstwa" nie znali wcześniejszych dokonań młodej aktorki; Steinfeld zdobyła rolę Mattie Ross, pokonując w castingu 15 tysięcy konkurentek!
Jak rozwinie się kariera młodej aktorki, pokażą najbliższe lata. Na razie osoba Steinfeld znalazła się w centrum kontrowersji, związanych z jej kolejnym filmowym projektem. W nowej ekranizacji "Romea i Julii" nastolatka pojawić ma się bowiem nago.
Autor filmowej adaptacji sztuki Szekspira - Julian Fellowes - twierdzi, że szukał do odtwórców głównych ról aktorów w odpowiednim wieku, zgodnie z intencjami słynnego dramatopisarza.
"Chciałem Hailee, ponieważ jest w idealnym wieku [do tej roli]. Julia jest przecież na etapie... można powiedzieć przejściowym między dzieckiem i kobietą. Tak jak Hailee. Moja wersja ['Romea i Julii'] będzie romantyczną opowieścią - pozostającą w zgodzie z duchem oryginału, ale równocześnie bardziej dostępną [dla współczesnego widza]" - powiedział Fellowes.
Steinfeld ma również wystąpić w najnowszym obrazie Gavina Hooda ("X-Men geneza: Wolverine") - ekranizacji powieści sci-fi "Gra Endera".
Tom Hiddleston
Brytyjski aktor nie jest młodzieniaszkiem (w lutym 2012 skończy 31 lat), jednak mijający sezon był dla niego przełomowy. Na polskich ekranach mogliśmy oglądać go w dwóch dużych produkcjach. Mimo że w obsadzie "Thor" uwagę widzów przykuwały nazwiska: Anthony'ego Hopkinsa, Natalie Portman i odtwórcy tytułowego bohatera - Chrisa Hemswortha, diaboliczna kreacja Hiddlestona sprawiła, że jego Loki uznany został w podsumowaniach mijającego roku za jednego z najlepszych ekranowych złoczyńców.
O tym, że jest aktorem wszechstronnym, udowodnił w komedii Woody'ego Allena "O północy w Paryżu", gdzie z dystynkcją użyczył swej twarzy autorowi "Wielkiego Gatsby'ego" - Scottowi F. Fitzgeraldowi. Główną rolę zagrał za to w najnowszym filmie klasyka brytyjskiego kina Terence'a Daviesa "Deep Blue Sea", wcielając się w postać pilota RAF-u, uwikłanego w destrukcyjny romans z żoną brytyjskiego sędziego. Niestety obrazu Daviesa nie ma w kinowych planach polskich dystrybutorów.
Zobacz zwiastun "Deep Blue Sea":
Już 13 stycznia do kin trafi jednak najnowszy film Hiddlestona - "Czas wojny" Stevena Spielberga, gdzie wcieli się w postać kapitana Nichollsa. Największą premierą 2012 będzie jednak z pewnością komiksowy superprzebój "The Avengers", gdzie Hiddleston ponownie założy kostium Lokiego.
Ezra Miller
Kiedy na festiwalu filmowym w Cannes pokazano film "Musimy porozmawiać o Kevinie" z główną kreacją Tildy Swinton, stało się jasne, że nie tylko obraz w reżyserii Lynne Ramsay będzie sensacją imprezy, lecz również partnerujący Swinton w roli demonicznego nastolatka 18-letni Ezra Miller.
"Udział Ezry w filmie był dla nas niczym dar. Nie spodziewaliśmy się, że ktoś tak młody może wnieść tak wiele do filmu. Niczego nie trzeba mu było tłumaczyć. Zrozumienie historii przyszło mu w niezwykle łatwy i naturalny sposób. Ezra jest bardzo błyskotliwy i otwarty" - komplementowała młodszego kolegę Tilda Swinton.
Mimo że "Musimy porozmawiać o Kevinie" trafi na ekrany polskich kin dopiero w styczniu 2012, nastolatek z New Jersey już teraz wymieniany jest w gronie największych aktorskich nadziei nadchodzących sezonów.
Warto nadmienić, że Miller nie jest kompletnie anonimową postacią. Zadebiutował już w 2008 roku, występując w obrazie Antonio Camposa "Afterschool". Film pokazywany na festiwalach w Cannes i Berlinie, został doceniony przez krytyków na całym świecie, zdobywając nominacje do nagród: Gotham Independent Film Awards i Independent Spirit Awards.
Filmografia aktora zawiera też takie tytuły jak: "City Island" (reż. Raymond De Felitta), gdzie jego partnerem był Andy'ego Garcia, "Dzień jak co dzień" (reż.Richard Levine) oraz "Strzeż się Gonzo" (reż. Bryan Goluboff), gdzie zagrał główną rolę.
Miller ma także na swoim koncie wiele znaczących ról w produkcjach telewizyjnych, w tym wielokrotnie nominowanym do Złotych Globów i Emmy serialu "Californication", a także w jednym z najpopularniejszych seriali w USA, "Bananowy Doktor".
Jessica Chastain
Jeszcze 12 miesięcy temu Chastain była zupełnie nieznaną aktorką. W 2011 roku festiwalowe premiery miało jednak aż 7 obrazów z udziałem wschodzącej gwiazdy światowego kina, wśród których znalazł się laureat Złotej Palmy na festiwalu w Cannes - "Drzewo życia" Terrence'a Malicka.
Aktorkę w telewizji wypatrzył Al Pacino, który zaoferował jej tytułową rolę w spektaklu "Wild Salome" na podstawie sztuki Oscara Wilde'a. Aktorka kontynuowała przygodę z Pacino, kiedy ten zdecydował się na realizację dokumentalnego filmu o powstawaniu sztuki (pokazywanego premierowo na festiwalu w Wenecji).
W 2011 roku premierę miały kolejne filmy z udziałem aktorki: niezależny dramat "Take Shelter", gdzie partnerowała Michaelowi Shannonowi oraz "Coriolanus" w reżyserii Ralpha Fiennesa i "Texas Killing Fields".
Najważniejszym obrazem był jednak dramat "Służące" - bijąca rekordy popularności w amerykańskich kinach opowieść o niezależnych i silnych kobietach, które od szeptów rozpoczęły wielkie i głośne zmiany społeczne. Akcja filmu toczy się w stanie Missisipi w latach 60. ubiegłego wieku i dotyka bolesnych kwestii rasizmu wśród amerykańskiego społeczeństwa.
Za drugoplanową rolę w "Służących" Chastain otrzymała w tym roku wszelkie możliwe aktorskie wyróżnienia, zdobywając nominacje zarówno do Złotych Globów, jak i nagród Gildii Aktorów Kinowych (Screen Actors' Guild). Nominacja do Oscara jest więc więcej niż pewna.
Jakub Gierszał
Żaden polski aktor nie miał w mijającym roku tak świetnej passy. Mimo że rola w "Sali samobójców" nie była dla Jakuba Gierszała kinowym debiutem - widzowie mieli okazję zobaczyć go już w filmie Jacka Borcucha "Wszystko co kocham" - to jednak kreacja w obrazie Jana Komasy była na tyle wyrazista, że młody aktor zgarnął za nią Złotą Kaczkę i Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego w głosowaniu publiczności. Co prawda w 2011 roku wystąpił jeszcze w jednym filmie - komedii Janusza Kondratiuka "Milion dolarów" - jednak potwierdzeniem jego talentu będzie dopiero nadchodzący sezon.
Wśród najbardziej oczekiwanych premier 2012 roku znajduje się gangsterska "Yuma" Piotra Mularuka, gdzie Gierszał wcieli się w postać Zygi, młodego chłopaka z blokowiska, zafascynowanego osobą Dana Evansa z filmu "15.10 do Yumy". "Zyga ma naturę buntownika" - tłumaczył reżyser Piotr Mularuk. "Do tej roli szukaliśmy aktora w typie Jamesa Deana, wrażliwego outsidera, który wywiera jednak przemożny wpływ na całe swoje otoczenie. Kuba Gierszał idealnie pasuje do tego opisu, jest pozornie wycofany, wyciszony, ale ma magnetyczną osobowość".
Gierszała w najbliższym roku zobaczymy też w nowym filmie Jacka Borcucha "Chwile nieulotne", gdzie partnerować będzie mu m.in. hiszpańska gwiazda Angela Molina.
Dowodem na to, że polski aktor ma szansę na europejska karierę, jest znalezienie się w gronie Shooting Stars - najbardziej utalentowanych młodych aktorów w Europie. Gierszał jest trzecim polskim aktorem, któremu przyznano tytuł Shooting Star. Poprzednio zaszczytu wyróżnienia na europejskim forum dostąpiły: Agnieszka Grochowska (2007) i Agata Buzek (2010).
Nominacja do tego tytułu otworzyła drogę do międzynarodowej kariery wielu europejskim aktorom, m.in. France Potente, Rachel Weisz, Danielowi Craigowi, Danielowi Bruehlowi, Carey Mulligan, czy Melanie Laurent.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!