Aktorki jednej roli: Monika Rosca. Niezapomniana Nel z "W pustyni i w puszczy"
Monikę Roscę widzowie oglądali na ekranach telewizorów, gdy była jeszcze małą dziewczynką. Wcieliła się w kultową postać Nel w "W pustyni i w puszczy". Kariera aktorska stała przed nią otworem, lecz ona nie zdecydowała się iść tą ścieżką. Występ w adaptacji klasycznej powieści okazał się być jej pierwszym i ostatnim.
Powieść Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy" doczekała się dwóch filmowych adaptacji. Po raz pierwszy została przeniesiona na ekran w 1973 roku, ponownie - w 2001 roku. W pierwszej ekranizacji, którą wyreżyserował Władysław Ślesicki, w rolach głównych wystąpili Tomasz Mędrzak i Monika Rosca.
Monika Rosca urodziła się 4 maja 1961 roku w Łodzi. Jej ojciec był pochodzenia rumuńskiego.
Zdobycie roli Nel było dla Moniki Rosci nie lada wyzwaniem. Ośmioletnia wówczas dziewczynka pokonała aż pięć tysięcy rywalek i stała się znaną w całej Polsce młodą gwiazdą filmową. "Do szkoły muzycznej w Łodzi, do której wówczas chodziłam, przyjechały osoby z filmu, które szukały dzieci do roli Stasia i Nel. Zostałam w ten sposób wytypowana do castingu" - opowiadała na łamach Tele Tygodnia.
Po latach opowiadała, że praca na planie, która trwała trzy lata, nie była łatwa, szczególnie dla tak małej aktorki. Wspomina, że wraz z filmowym Stasiem, Tomaszem Mędrzakiem, musieli przyzwyczaić się do warunków panujących w Egipcie czy Sudanie, a także do kontaktu z wielokulturową ekipą filmową, dzięki czemu zresztą opanowała języki obce. Nie brakowało też niebezpiecznych przygód z dzikimi zwierzętami. Poza tym przyznała, że praca nad filmem nauczyła ją dojrzałości i odporności.
Rolą Nel Rosca podbiła serca widzów w różnym wieku. Nie było osoby, która nie kojarzyłaby delikatnej blondynki z dużymi niebieskimi oczami. Niestety, ku rozpaczy fanów, "W pustyni i w puszczy" okazało się jedyną produkcją, w której zagrała.
"Ja i Tomek w ciągu zaledwie kilku dni staliśmy się gwiazdami. Ludzie nie dawali nam spokojnie przejść na ulicy, prosili o autografy i wspólne zdjęcia. Dniami i nocami stukali do drzwi naszych mieszkań, a telefon dzwonił niemal non stop" - mówiła w wywiadzie dla "Na żywo".
Monika Rosca po latach przyznała, że kariera aktorki nigdy nie była jej marzeniem. Odkąd tylko pamięta uczęszczała do szkoły muzycznej. Od zawsze wykazywała talent i poważnie myślała o zawodowej grze na pianinie - na co ciężko zapracowała.
Dziś Rosca ma 62 lata i spełniła swoje marzenie: koncertuje na całym świecie i może pochwalić się nagraniem pięciu płyt z własnymi utworami. Przez kilka lat przebywała na kontrakcie w Korei. Dodatkowo wykłada na znanych muzycznych uczelniach w Łodzi i Warszawie.
Czytaj więcej: Elżbieta Zającówna: Ulubienica widzów kończy 65 lat