Reklama

Aktorka Sharon Farrell zmarła w maju. Informację o śmierci podano dopiero teraz

Nie żyje Sharon Farrell, aktorka filmowa i telewizyjna. Miała 82 lata. Zmarła 15 maja 2023 roku, jednak jej bliscy poinformowali o jej odejściu dopiero teraz. Śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.

Farrell urodziła się 24 grudnia 1940 roku. Jako dziecko rozpoczęła naukę baletu, a w szkole średniej zapisała się do kółka teatralnego. Po zakończeniu edukacji dołączyła do American Ballet Theatre Company, dzięki której dostała się do Nowego Jorku. Debiutowała w wieku 18 lat w filmie "Kiss Her Goodbye" Alberta Liptona z 1959 roku. 

Sharon Farrell — kariera

Miejsce w historii kina zapewniła jej rola w "A jednak żyje", kultowym horrorze Larry'ego Cohena z 1974 roku. Opowiadał on o młodej kobiecie, która spodziewa się dziecka. Noworodek okazuje się małym potworem o morderczych skłonnościach. Zaraz po przyjściu na świat zabija lekarzy i ucieka szybem wentylacyjnym. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw. Film doczekał się dwóch sequeli i remake'u. 

Reklama

Oprócz tego Farrell wystąpiła między innymi w "Marlowie" Paula Bogarta, adaptacji powieści Raymonda Chandlera z Jamesem Garnerem w roli tytułowej, nominowanym do trzech Oscarów "Kaskaderze z przypadku" Richarda Rusha i "Samotnym wilku McQuadzie" Steve'a Carvera z Chuckiem Norrisem

Aktorka pojawiała się także na małym ekranie. Wystąpiła gościnnie w odcinkach "Ściganego", "The Man form U.N.C.L.E.", "Hawaii 5-O" i "JAG — Wojskowego biura śledczego". Za oceanem kojarzono ją także z opery mydlanej "Żar młodości", w której pojawiała się w latach 1991-1996. 

Sharon Farrell — romanse i problemy zdrowotne

W czasie swojej kariery Farrell romansowała z gwiazdami, między innymi Bruce'em Lee i Steve'em McQueenem. Pięciokrotnie wychodziła za mąż. Jej pierwsze małżeństwo, z aktorem Andrew Prine'em, przetrwało jedynie miesiąc i dziesięć dni. 

Doczekała się syna Chance'a ze związku z Johnem F. Boyerem. Podczas porodu w 1970 roku doszło do komplikacji. W wyniku zatoru jej serce stanęło na cztery minuty. Chociaż lekarzom udało się ustabilizować jej stan, doszło do urazu mózgu. 

Farrell doznała zmniejszenia sprawności fizycznej i zaników pamięci. Nie chciała jednak rezygnować z kariery. Z pomocą kolegów po fachu i rehabilitacji dochodziła powoli do siebie. Za namową McQueena nie poinformowała producentów o swoich problemach zdrowotnych. Według niego byłby to dla niej koniec. 

Aktorka zakończyła swoją karierę pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Przerwała emeryturę w latach 2013-2014, gdy wystąpiła w dwóch odcinkach serialu internetowym "Broken at Love". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steve McQueen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy