Aktorka nie chce kontynuacji komediowego hitu? To był przełom w jej karierze
Nominowana do Oscara za drugoplanową rolę w "Oppenheimerze" Emily Blunt rozpoczęła swą karierę w 2006 roku za sprawą komedii "Diabeł ubiera się u Prady". Fani od lat liczą na kontynuację produkcji. Aktorka uważa jednak, że ta nie jest potrzebna.
Blunt gościła w podcaście "Happy Sad Confused". Gdy pojawił się temat filmu "Diabeł ubiera się u Prady", aktorka zdradziła, że nigdy nie było prawdziwej potrzeby, by nakręcić kontynuację. Nie odczuwa jej ona i, jak podejrzewa, także inne gwiazdy filmu.
Według niej, zamiast realizować sequel na siłę, należy "pielęgnować i chronić" komedię, która już powstała i doczekała się dużego grona wielbicieli. Przytoczyła także słowa Meryl Streep, która za rolę Mirandy Priestly, redaktorki naczelnej wpływowego magazynu modowego, otrzymała nominację do Oscara.
"Wydaje mi się, że Meryl powiedziała o tym coś zabawnego. Zapytali ją, czy nakręciłaby kiedyś sequel, a ona na to: 'Tak, jeśli tylko nie każą mi schudnąć'. Chyba dodała jeszcze przekleństwo" - wspominała Blunt.
Aktorka wcieliła się w Emily, asystentkę Mirandy. Za swoją rolę otrzymała nominację do Złotego Globu, a sam film był przełomem w jej karierze. Mimo to nigdy nie paliła się do realizacji kontynuacji. "Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Sequel często przekreśla to, co było wyjątkowe w oryginale" - mówiła w 2018 roku w wywiadzie dla magazynu "People".
Z kolei w 2022 roku w programie "The View" przyznała, że zgodziłaby się na udział w kontynuacji tylko z powodu możliwości ponownego spotkania się z przyjaciółmi z planu. Przyznała jednak, że nie wie, czy "Diabeł ubiera się u Prady" odniósłby dziś taki sam sukces. "To rzecz z innej epoki. Teraz wszystko jest cyfrowe, a tamten film koncentrował się na produktach fizycznych" - wyjaśniała.
David Frankel, reżyser filmu, zdradził w wywiadzie dla "Entertainment Weekly" w 2021 roku, że wytwórnia nigdy nie była zainteresowana realizacją sequela, ale jej twórcy spotkali się kiedyś i wymienili luźnymi pomysłami. "Pobawiliśmy się w: a co, jeśli byłby sequel. To było trochę głupie, wszyscy doszliśmy do wniosku, że nie, tę historię już opowiedziano" - zdradził.
"Diabeł ubiera się u Prady" wszedł do kin w czerwcu 2006 roku. Film okazał się ogromnym sukcesem kasowym — zarobił na całym świecie prawie 327 milionów dolarów.