Agata Kulesza: Trudne role, skomplikowane bohaterki
Nie boi trudnych ról, odważnych charakteryzacji, skomplikowanych bohaterek. "Kocham mój zawód, zawsze go kochałam, choć on nie zawsze kochał mnie. Teraz jesteśmy w dobrym związku - on mnie nie zdradzi, ja go nie zdradzę i kochamy się nawzajem" - wyznała Agata Kulesza, kiedy w 2021 roku odsłaniała swoją gwiazdę w Łódzkiej Alei Gwiazd.
"Lubię pracować i w radiu i w dubbingu, w serialach, telenowelach, filmach i w show. Wszystko staram się zrobić jak najlepiej. Cieszy mnie różnorodność. Lubię ten zawód" - wyznała w jednym z wywiadów Agata Kulesza.
Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie aktorka ukończyła w 1994 roku. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1993 roku w filmie "Człowiek z..." Konrada Szołajskiego. Zanim zaczęła pojawiać się w serialach i filmach kinowych, w 2002 roku zagrała główną rolę w obrazie Iwony Siekierzyńskiej "Moje pieczone kurczaki". Za tę kreację Kulesza otrzymała nagrodę za najlepszą rolę kobiecą na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" oraz na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film".
Na wielką popularność i ciekawe propozycje zawodowe Agata Kulesza musiała jednak poczekać do 2008 roku, kiedy wygrała u boku Stefano Terrazzino 8. edycję "Tańca z Gwiazdami". Dotąd grająca drugoplanowe role artystka zaczęła otrzymywać poważne aktorskie propozycje. Reżyserzy zaczęli coraz częściej proponować jej role w swych filmach.
Wyrazistą rolę zagrała w "Skrzydlatych świniach" (2010) Anny Kazejak. Potem przyszła świetna kreacja w "Sali samobójców" Jana Komasy, za którą Kulesza otrzymała na festiwalu w Gdyni "Złotego Kangura" - nagrodę australijskich dystrybutorów. Wystąpiła też filmie "Ki" Leszka Dawida.
Objawieniem okazała się jej wstrząsająca kreacja w "Róży" Wojciecha Smarzowskiego. Za tę niezwykle odważną i trudną rolę Kulesza otrzymała w 2012 roku Polską Nagrodę Filmową Orzeł w kategorii najlepsza główna rola kobieca.
"Myślę, że to jest najlepsza rola, którą do tej pory zagrałam. Oczywiście jest to związane przede wszystkim z materiałem, który dostałam do zagrania. Natomiast nie chciałabym, żeby była to moja rola życia. Chciałabym spotkać się jeszcze nieraz z równie wymagającym materiałem" - mówiła Kulesza podczas premiery "Róży".
Następnie aktorka zagrała w kolejnych filmach Wojtka Smarzowskiego "Drogówka" oraz ekranizacji powieści Jerzego Pilcha "Pod mocnym aniołem".
Polskich oraz zagranicznych widzów i krytyków zachwyciła jej kreacja Wandy Gruz w "Idzie" Pawła Pawlikowskiego. Film otrzymał Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Kulesza otrzymała za swą rolę wiele nagród i nominacji, w tym do Europejskiej Nagrody Filmowej. Została również pierwszą polską aktorką uhonorowaną nagrodą Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles.
"Prywatnie często jesteśmy nieśmiali, ale występowanie jest aktem odwagi. Uważam, że największa siła aktorstwa polega na pokazywaniu słabości człowieka. Żeby być w tym wiarygodnym, musimy pokazać też swoją słabość. Ten proces mnie bardzo interesuje" - mówiła po premierze aktorka.
Aktorka wystąpiła również w kolejnej produkcji Pawlikowskiego "Zimna wojna", a w ostatnich latach mogliśmy podziwiać jej znakomite kreacje w głośnych filmach: "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy, "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" Jana Holoubka (zdobyła kolejnego Orła) oraz w filmie "Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej i Macieja Englerta.
Aktorka wystąpiła również w komedii Marcina Krzyształowicza "Pani z przedszkola" oraz filmie Kingi Dębskiej "Moje córki krowy". Następnie zobaczyliśmy ją w filmie "Jestem mordercą" Macieja Pieprzycy oraz "Niewinne" Anne Fontain.
"Agatę Kuleszę znałam tylko z roli w 'Idzie'. Było niesamowite zobaczyć, jak gra. Ona jest prawdziwym kameleonem. Jej zdolność do wchodzenia i wychodzenia z roli jest czymś niesamowitym" - chwaliła aktorkę reżyserka filmu.
Jej najnowsza rola pochodzi z głośnego filmu Agnieszki Holland "Zielona granica".
Aktorka nie ukrywa, że lubi występować w serialach. Wystąpiła już w takich produkcjach, jak "Hela w opałach", "Prosto w serce", "Złotopolscy", "Krew z krwi", "Prawo Agaty", "rodzinka.pl", "Skazane", "Pati" i "Belfer III".
21 września 2021 roku Agata Kulesza odsłoniła swoją gwiazdę w Łódzkiej Alei Gwiazd na ul. Piotrkowskiej dołączając do ponad 70 twórców - reżyserów, scenarzystów, operatorów, aktorów i producentów - którzy wcześniej zostali w ten sposób uhonorowani przez Miasto Łódź.
"Dziś bez wątpienia Agatę Kuleszę można nazwać aktorką kompletną. Łączącą znamiona prawdziwej gwiazdy, ulubienicy publiczności oraz faworytki krytyków. Od ponad dekady znakomicie wiąże imponujące artystyczne wybory wraz z popularnymi rolami w kinowych i telewizyjnych hitach" - podkreślono w uzasadnieniu nominacji do Łódzkiej Alei Gwiazd.
"Jestem dumna, że będę miała swoją gwiazdę, że może kiedyś moje wnuki będą tutaj przychodziły. Z jednej strony to fajnie, bo myślę, że sobie zarobiłam i czuję, że mi się należy. Z drugiej czuję, że to nie jest koniec, czuję się na tyle silna, że mam nadzieję, że jeszcze wiele, wiele ról przede mną. Bo bardzo, bardzo kocham ten mój zawód" - podkreśliła Kulesza podczas uroczystości.
"Kamera widzi we mnie dużo smutku, więc nie gram ozdobników w kinie, tylko skomplikowane role. Myślę, że trochę przez mój wygląd i rodzaj wrażliwości. Lubię te role, a mój zawód kocham. Zawsze go kochałam, choć on nie zawsze kochał mnie. Teraz jesteśmy w dobrym związku - on mnie nie zdradzi, ja go nie zdradzę i kochamy się nawzajem" - dodała.