Reklama

Adamczyk: "Brunner to rola marzenie!"

"Z reżyserami bywa tak, że są przyzwyczajeni do ostatniego wizerunku aktora. Jak się zagrało papieża, to są propozycje ról w sutannach, a jak fajtłapę, to otrzymuje się właśnie tego typu propozycje. Tymczasem ja czekam wtedy na postać skrajną. A Brunner, to była rola marzenie!" - mówi Piotr Adamczyk.

Rolą w wojennym thrillerze "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć", Adamczyk zrywa ostatecznie z wizerunkiem świętego polskiego kina. Zagrany przez niego przeciwnik agenta J-23, sturmbannführer Hermann Brunner, to bezlitosny sadysta, szwarccharakter rodem z filmów Tarantino.

O słuszności tego porównania przekonuje zresztą sam aktor: "Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Malborka i zobaczyłem ten tłum Niemców i maszyny z drugiej wojny światowej, to miałem wrażenie, że to Tarantino kręci kolejną część 'Bękartów wojny', tymczasem była to 'Stawka większa niż śmierć' Patryka Vegi." - wspomina aktor.

Reklama

Patryk Vega nie ma wątpliwości, że podjęte przez niego decyzje obsadowe, okazały się strzałem w dziesiątkę: "W polskim kinie pokutuje niestety obsadzenie po tzw. warunkach fizycznych. Idąc tym tropem powinniśmy obsadzić Tomasza Kota w roli Brunnera, a Adamczyk powinien być Klossem, bo jest blondynem. Zdecydowaliśmy się zrobić coś zupełnie innego i dało to niesamowity efekt".

Na własnej skórze przekonał się o tym Tomasz Kot. Kiedy odtwórca Klossa po raz pierwszy pojawił się na planie "Stawki", nie rozpoznał Adamczyka w roli Brunnera. A bezpośrednio przed filmem Vegi występował wraz z nim w spektaklu "Smuteczek, czyli Ostatni Naiwni" w reżyserii Macieja Stuhra. "Podszedłem do niego i... przedstawiłem się. Dopiero jak na mnie spojrzał, coś mnie tknęło. Byłem w szoku, że można tak zmienić faceta" - wspomina Kot pierwsze spotkanie ze swoim filmowym antagonistą.

Akcja nowej odsłony przygód Klossa i Brunnera rozgrywa się Koenigsbergu w 1945 roku. Hans Kloss - agent polskiego wywiadu o kryptonimie J-23 - wpada na trop skarbu zrabowanego przez nazistów. W intrygę zaangażowany jest stary znajomy Klossa - Hermann Brunner. Kloss, próbując pokrzyżować plany wroga, stara się ocalić z wojennej pożogi piękną Elzę (Marta Żmuda Trzebiatowska), dla której gotów będzie zaryzykować bezpieczeństwo swojej misji.

"Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" to trzymający w napięciu, szpiegowski film wojenny utrzymany w klimacie legendarnego serialu "Stawka większa niż życie", ale opowiedziany językiem współczesnego kina - ze spektakularnymi efektami specjalnymi i dynamiczną, pełną suspensu akcją. W obsadzie - obok Kota, Adamczyka i Żmudy Trzebiatowskiej - znaleźli się też: Adam Woronowicz, Wojciech Mecwaldowski i Daniel Olbrychski oraz niezapomniani serialowi antagoniści Emil Karewicz i Stanisław Mikulski, których spotkanie po latach będzie wstępem do pasjonującej podróży w przeszłość i odkrycia jednej z największych tajemnic III Rzeszy.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Adamczyk | role
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy