9-latkowi zasugerowano... samobójstwo
4 listopada na ekrany kin wejdzie polska trójwymiarowa animacja zatytułowana "Latająca maszyna". W filmie wystąpił Lang Lang, światowej sławy wirtuoz fortepianu, zaliczony przez magazyn "Time" do grupy stu najbardziej wpływowych ludzi świata.
Lang Lang to człowiek instytucja. W USA, gdzie mieszka, jest pierwszoformatową gwiazdą, zaś w rodzinnych Chinach... prawdziwym obiektem kultu. Ma 29 lat, a na koncie miliony sprzedanych płyt i występy w najsłynniejszych salach koncertowych świata.
W Białym Domu oklaskiwał go Barack Obama, a jego recital na otwarcie igrzysk w Pekinie zgromadził przed telewizorami ponad 5 miliardów widzów! W 2009 roku magazyn "Time" zaliczył go do grupy stu najbardziej wpływowych ludzi świata, a Adidas stworzył serię obuwia, sygnowaną jego nazwiskiem.
Chociaż trudno to sobie wyobrazić, życie Lang Langa mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Gdy w wieku lat dziewięciu, przyszły chiński wirtuoz usłyszał od swojej nauczycielki fortepianu, że jest totalnym beztalenciem, jego przepełniony chorobliwymi ambicjami ojciec zasugerował, że chłopiec powinien z sobą skończyć.
Sugerował nawet synowi skok z balkonu lub sięgnięcie po tabletki. Doprowadził tym do sytuacji, że Lang poranił sobie dłonie, byle tylko nie musieć grać na znienawidzonym instrumencie.
Szczęśliwie dla wszystkich miłośników chińskiego pianisty, Lang Lang nie zdołał zbyt długo wytrzymać bez muzyki. Nie poddał się i znalazł w sobie wystarczający zapas siły, by kontynuować przerwane lekcje.
Zajęcia te zabierały chłopcu praktycznie cały wolny czas i pochłaniały większość pensji jego matki, będącej wówczas jedyną żywicielką rodziny. Stan ten wymusił nawet przeprowadzkę Langów do biednej dzielnicy Pekinu, gdzie w niewielkim wynajętym mieszkaniu rozkwitał talent przyszłej gwiazdy.
Wspominając ten etap swojego życia Lang Lang lubi opowiadać o trwających do piątej nad ranem ćwiczeniach i znerwicowanych sąsiadach, dla których nastoletni muzyk był prawdziwym przekleństwem.
Jednak ciężkie treningi przyniosły pożądany skutek. Po ukończeniu chińskiego konserwatorium, Lang wraz z ojcem udał się do Ameryki, gdzie rozpoczął naukę na uniwersytecie w Filadelfii. Był to prawdziwy początek jego oszołamiającej kariery.
Obecnie Lang Lang w niczym nie przypomina zaszczutego przez ojca, małomównego dziecka ze slumsów Pekinu. To przepełniony optymizmem showman, o trybie życia bardziej pasującym do rockmana niż typowego mistrza fortepianu. Uwielbia sztukę, kocha wyzwania i niecodzienne projekty.
Dlatego właśnie z miejsca zgodził się na występ w polskiej "Latającej maszynie", w której ukochana przez niego muzyka Chopina dosłownie wkroczyła w nowy, trzeci wymiar.
Na akcję filmu składają się dwie historie, w których kluczową rolę odgrywa magiczna machina, unosząca bohaterów w podniebną odyseję, godną porównań z pixarowskim "Odlotem". W części pierwszej dwójka dzieci odnajduje stary fortepian, który skrywa niezwykłą tajemnicę. Instrument zamienia się w latającą maszynę i zabiera bohaterów w pełną przygód podróż po Europie. W części drugiej - londyńska bizneswoman Georgie, dwójka jej dzieci oraz Lang Lang zostają wciągnięci do świata animowanego filmu 3D, gdzie czeka ich misja sprowadzenia latającej machiny z powrotem do Polski