Reklama

80. MFF w Wenecji. Oczyszczony z zarzutów Luc Besson dziękuje swojej żonie

W 2018 roku Luc Besson został oskarżony o gwałt. W czerwcu 2023 roku twórcę "Piątego elementu" oczyszczono ze wszystkich stawianych mu zarzutów. Jego najnowszy film, "DogMan", znalazł się w konkursie głównym 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Podczas konferencji prasowej Besson podziękował swojej żonie.

Virginie Besson-Silla jest kanadyjsko-francuską producentką. Wyszła za reżysera "Wielkiego błękitu" w 2004 roku. Mają trójkę dzieci. Pełniła ona funkcję producenta przy filmach swojego męża od czasu "The Lady" z 2011 roku. 

"Virginie, moja producentka, to twarda sztuka" - mówił Besson podczas konferencji prasowej. "Pomagała mi przy montażu. Zawsze podchodzi do niego bardzo chłodno i zdroworozsądkowo. Nie chce widzieć wszystkich szczegółów. Trzyma się na dalszym planie, żeby pod koniec dorzucić swoje trzy grosze". 

Reklama

Chwilę później dodał, że w trudnych chwilach ocaliły go dwie rzeczy: miłość i sztuka. "Na pewno nie uratują cię wtedy pieniądze. Jeśli masz [miłość i sztukę], jesteś szczęściarzem". 

"DogMan" opowiada o chłopcu, któremu los nie szczędził krzywd i niesprawiedliwości. Czynnikiem, który trzyma go przy życiu, jest miłość do jego psa. W roli głównej wystąpił Caleb Landry Jones, laureat nagrody w Cannes za "Nitrama". 

Zaproszenie do Wenecji Bessona oraz innych reżyserów, między innymi Romana Polańskiego i Woody'ego Allena, wywołało duże kontrowersje. Decyzji bronił Alberto Barbera, dyrektor artystyczny wydarzenia. "Jestem za rozdzieleniem działań osoby prywatnej i artysty. Jestem dyrektorem festiwalu, nie sędzią. Mogę osądzić artystyczną wartość ich filmów" - tłumaczył. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Luc Besson | Dogman (2023)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy