48-letnia Chloe Sevigny wróciła na wybieg. Uczciła jubileusz
Gwiazda takich produkcji, jak "Dogville", "American Psycho" czy "Nie czas na łzy", postanowiła sprawdzić się w roli modelki. Sevigny otworzyła jubileuszowy pokaz marki Proenza Schouler, który odbył się w sobotnie popołudnie w Soho w ramach trwającego Nowojorskiego Tygodnia Mody. Na widowni zasiadły znane koleżanki po fachu aktorki - Sienna Miller i Natasha Lyonne.
Chloe Sevigny była gwiazdą pokazu nowej kolekcji Proenzy Schouler, jednej z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich marek odzieży luksusowej. Założony w 2002 roku przez Lazaro Hernandeza i Jacka McCollough dom mody świętował niedawno 20. rocznicę powstania. Aktorka znana z takich produkcji, jak "Dogville", "American Psycho" czy "Nie czas na łzy" otworzyła jubileuszowy pokaz, który odbył się w sobotnie popołudnie w prestiżowej dzielnicy Soho w ramach Nowojorskiego Tygodnia Mody. Podczas prezentacji kolekcji ready-to-wear na sezon jesień-zima 2023 na wybiegu pojawiło się 40 stylizacji, które miały za zadanie "opowiedzieć jeden dzień z życia kobiety na wiele sposobów".
"Celebrujemy ciągłość. Chodzi o to, by łączyć stare z nowym, a nie co sezon budować swoją garderobę od zera" - mówił za kulisami w rozmowie z prasą Hernandez. Sevigny przespacerowała się po wybiegu ubrana w obszerną białą koszulę, czarną przewiązaną w pasie marynarkę o oversize’owym fasonie oraz skórzaną spódnicę midi. Dopełnieniem stylizacji 48-letniej gwiazdy były eleganckie kozaki z marszczoną cholewką. Na widowni aktorkę podziwiały jej znane koleżanki po fachu - Sienna Miller, Maddie Ziegler, Chloe Fineman i Natasha Lyonne. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło też legendarnego projektanta mody Marca Jacobsa, któremu towarzyszył mąż Char Defrancesco.
Dla Sevigny występ w pokazie kultowej amerykańskiej marki nie był wszelako debiutem na wybiegu. Pracę modelki podjęła ona w wieku 18 lat, tuż po przeprowadzce do Nowego Jorku z rodzinnego Connecticut. Przyszła gwiazda kina i telewizji występowała wówczas także w teledyskach zespołów rockowych, takich jak Sonic Youth czy The Lemonheads. W połowie lat dziewięćdziesiątych Sevigny uważana była za ikonę nowojorskiej bohemy artystycznej. Dość wspomnieć, że dziennikarz Jay McInerney na łamach tygodnika "The New Yorker" ochrzcił ją mianem "najfajniejszej dziewczyny na świecie".
Laureatkę Złotego Globu i Satelity mogliśmy ostatnio oglądać w serialu "Russian Doll", który zdobył trzy statuetki Emmy oraz nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Krytyków Telewizyjnych z USA. Najnowszym zawodowym projektem Sevigny jest serial kryminalny "Poker Face". Fabuła koncentruje się na bohaterce o imieniu Charlie, kobiecie posiadającej zdolność rozpoznawania kłamstw innych ludzi, która przemierza kraj rozwiązując zagadki tajemniczych zbrodni. Twórcą produkcji jest Rian Johnson, reżyser filmów "Na noże" i "Glass Onion". Tytuł zadebiutował na szklanym ekranie 26 stycznia.