Reklama

"303": Historia opowiedziana słowami pilotów

​Każdy chłopak chce zrobić film o Dywizjonie 303, a ja jestem jednym z nich. Przez lata myślałem, jak ugryźć ten temat. Film "303" to historia opowiedziana słowami pilotów - mówi PAP reżyser dokumentalnej produkcji o dywizjonie Tomasz Magierski.

​Każdy chłopak chce zrobić film o Dywizjonie 303, a ja jestem jednym z nich. Przez lata myślałem, jak ugryźć ten temat. Film "303" to historia opowiedziana słowami pilotów - mówi PAP reżyser dokumentalnej produkcji o dywizjonie Tomasz Magierski.
To o tych bohaterach opowiada dokument "303" /materiały prasowe

Polski Dywizjon 303 był jedną z najlepszych jednostek myśliwskich II wojny światowej. Znany jest przede wszystkim z powietrznych starć w trakcie bitwy o Anglię w 1940 r. Historia napisana w powietrzu przez odważnych Polaków została opisana i rozsławiona w książkach - w reportażu Arkadego Fiedlera "Dywizjon 303" oraz w "Sprawie Honoru" autorstwa Lynne Olson i Stanley'a Clouda, która stała się międzynarodowym bestsellerem.

Dokumentalny film Magierskiego opowiada historię trzech pilotów: Witolda Urbanowicza, który obok Stanisława Skalskiego był jednym z najskuteczniejszych polskich pilotów w historii, Mirosława Fericia - kronikarza jednostki oraz Johna Kenta, z pochodzenia Kanadyjczyka, noszącego wśród Polaków przydomek "Kentowski". W filmie wystąpili polscy piloci Dywizjonu 303: Franciszek Kornicki i Stanisław Socha oraz dzieci wybranych bohaterów jednostki: Alexandra Kent, Witold Urbanowicz i Philip Ferić.

Reklama

"Każdy chłopak chce zrobić film o Dywizjonie 303, a ja jestem jednym z nich. Tak się szczęśliwie złożyło, że poznałem Witolda Urbanowicza - najpierw ojca, później syna, z którym się przyjaźnię - i przez lata myślałem, jak ugryźć ten temat, jak zrobić film o Dywizjonie 303. Można zrobić film fabularny, jeśli ma się na to środki i scenariusz. Mnie interesował film dokumentalny" - powiedział Magierski.

Jak zaznaczył, przy pracy nad filmem niezwykle pomocne było to, że część pilotów Dywizjonu 303 - m.in. Mirosław Ferić, John Kent i Witold Urbanowicz - zostawili po sobie wspomnienia. "Zostawili pisane w czasie wojny materiały źródłowe. W filmie interesowało mnie to, żeby sięgnąć do tamtego czasu. Nie, żeby ktoś mi mówił o tym, że pamięta jak to było. Chciałam użyć ich słów z tamtego czasu, z czasu wojny" - zaznaczył.

Dodał, że Kent pisał swoją kronikę, do której reżyser dostał dostęp dzięki córce pilota. "Urbanowicz pisał książki po wojnie, a od jego syna dostałem kilkaset jego listów. Ferić był znany z tego, że w 1939 r. założył kronikę, która początkowo była kroniką eskadry kościuszkowskiej a potem kroniką Dywizjonu 303. Niebywałe źródło informacji. Tak naprawdę dzięki tej kronice istnieje pamięć o polskich pilotach w Wielkiej Brytanii. To jest dowód na to, że oni tam byli, ginęli, codziennie walczyli i strącali samoloty wroga" - zaznaczył.

Tomasz Magierski wykorzystał do filmu zasoby archiwów National Archives w Waszyngtonie, Imperial War Museum w Londynie i Instytutu Sikorskiego w Londynie oraz archiwa prywatne uczestników walk. W filmie słyszymy też oryginalne nagrania dźwiękowe dowódcy eskadry Witolda Urbanowicza.

Film powstał między innymi dzięki wsparciu finansowemu otrzymanemu za pośrednictwem Kickstartera od miłośników lotnictwa z całego świata. Został zakwalifikowany do Konkursu Głównego VIII Festiwalu Filmów "Niepokorni. Niezłomni. Wyklęci" Gdynia 2016 i otrzymał Nagrodę Dyrektora Festiwalu, a John Alexander Kent pośmiertnie został uhonorowany Sygnetem Niepodległości przez Kapitułę Konkursu, który odebrała jego córka Alexandra. Prezentacji filmu podczas Festiwalu towarzyszyła wystawa zatytułowana "303", która składała się z historycznych fotografii ze zbiorów brytyjskich i rodzinnych pilotów dywizjonu. Mecenatami nad wydarzeniem objęli: Polska Grupa Zbrojeniowa S.A., Próchnik S.A. oraz producent specjalnej serii zegarków "Dywizjon 303" Gerlach.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy