12. festiwal filmowy Żydowskie Motywy: "Przyzwoitość to prawda"
Prawie 30 historii opowiadanych przez reżyserów z 10 krajów, m.in. z Polski i Izraela, wśród nich "Radio 'Głos Pokoju'", "Einstein w Ziemi Świętej", składa się na program 12. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Żydowskie Motywy. Impreza zaczyna się w środę w Warszawie. Potrwa pięć dni. Filmy pokazywane będą w kinie Muranów. Wstęp na seanse jest wolny.
"Warto być przyzwoitym" - te słowa Władysława Bartoszewskiego, który przez lata należał do Komitetu Honorowego festiwalu Żydowskie Motywy, przywołała w katalogu wprowadzającym widzów w 12. edycję Ewa Szprynger.
Szprynger, prezeska Stowarzyszenia Żydowskie Motywy, które organizuje festiwal, mówiła na wtorkowej konferencji prasowej: "Przyzwoitość to prawda".
Jak podkreślają organizatorzy, festiwal Żydowskie Motywy "służy temu, by prawda o historii i kulturze narodu żydowskiego przetrwała w pamięci i świadomości nowych pokoleń".
W tegorocznym programie znalazło się 26 historii: 18 filmów dokumentalnych, 7 fabularnych i jeden animowany. To produkcje powstałe w ciągu ostatnich dwóch lat, zrealizowane przez twórców z 10 krajów, m.in. z Izraela, Polski, Francji, Rosji, Węgier i Stanów Zjednoczonych.
Jest wśród nich francuski dokument "Radio 'Głos Pokoju'" (reż. Frederic Cristea). To wspomnienie o izraelskim radio "Voice of Peace", stworzonym przez Abie Nathana, które nadawało przez 20 lat, od 1973 do 1993 roku, wiadomości, debaty i dyskusje nawołujące do przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie. Zainstalowanej na statku zakotwiczonym na wodach międzynarodowych w pobliżu Tel Awiwu radiostacji słuchały miliony słuchaczy z obszaru basenu Morza Śródziemnego. "Muzyka rockowa, DJ-e i niezależny przekaz ukształtowały legendę tego szczególnego pirackiego radia" - przypominają organizatorzy Żydowskich Motywów.
W Rosji powstał z kolei dokument "Markish" (reż. Murad Ibragimbekow). Film jest historią wybitnego żydowskiego poety Peretza Markisha, od 1942 r. członka powołanego do życia przez władze radzieckie Żydowskiego Komitetu Antyfaszystowskiego. Po torturach i tajnym procesie Markish został rozstrzelany 12 sierpnia 1952 r., jako ofiara antysemickich czystek przeprowadzanych przez Stalina. Miejsce jego pochówku wciąż nie jest znane.
Reżyser izraelskiego dokumentu "Sprawa Kozalczyka" (Roni Ninio) opowiada z kolei o mężczyźnie, który znany był jako "strażnik bloku śmierci". Yakov Kozalczyk był żydowskim kapo w Auschwitz, który poświęcił własne życie, by ratować Żydów. Był też słynnym siłaczem, który występował na całym świecie. "Jego serce nie wytrzymało oskarżeń o kolaborację z nazistami i wieku 53 lat - mieszkając już w Izraelu, popełnił samobójstwo. Jego 68-letni syn rozpoczyna teraz niezwykłą podróż, by odkryć przeszłość i odnaleźć ojca" - opisują dokument organizatorzy festiwalu.
Produkcją izraelską jest także dokument "Einstein w Ziemi Świętej" (reż. Noa Ben Hagai). "Gdy Albert Einstein przyjeżdża do Palestyny w lutym 1932 r., mieszka tam 85 tys. Żydów. Sądząc po nagłówkach ówczesnych gazet, każdy z nich przyszedł, by powitać i wiwatować na cześć najsłynniejszego Żyda tamtych czasów. Przez następnych 12 dni Einstein notuje wrażenia z powstającego państwa żydowskiego w osobistym dzienniku nieprzeznaczonym do publikacji. Na podstawie tego, nigdy przedtem niewidzianego, zapisu podróży powstał film" - czytamy w festiwalowym opisie.
Widzowie będą mogli obejrzeć też m.in. "Poranną gorączkę", film fabularny produkcji izraelsko-szwedzkiej. Akcja rozgrywa się w lipcu 1945 r. Węgier Miklosz, były więzień obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, przyjeżdża do obozu uchodźców w Szwecji. Jest przeraźliwie chudy, nie ma zębów. Doktor uważa, że pozostało mu parę miesięcy życia. Miklosz ma jednak swoje plany. Zdobywa listę 117 młodych węgierskich kobiet przebywających w szwedzkich obozach uchodźców i do każdej z nich pisze list - jest pewien, że któraś z tych kobiet zostanie jego żoną.
Filmy polskie w programie 12. edycji Żydowskich Motywów to m.in.: "Tora i miecz" (o genezie żydowskich organizacji konspiracji zbrojnej - Żydowskiego Związku Wojskowego ŻZW i Żydowskiej Organizacji Bojowej ŻOB i ich udziale w powstaniu w getcie warszawskim w 1943 r.; reż. Anna Ciałowicz, Robert Kaczmarek) oraz "Demon" Marcina Wrony, "Klezmer" Piotra Chrzana, "Historia Ireny Sendlerowej" Andrzeja Wolfa.
Węgry reprezentuje nagrodzony Oscarem "Syn Szawła" w reż. Laszlo Nemesa.
Wielu spośród reżyserów prezentowanych na festiwalu filmów przyjedzie do Warszawy i w związku z seansami spotka się z publicznością.
Filmy oceniać będzie jury w składzie: reżyserzy Anna Kazejak i Paweł Łoziński oraz krytyk Łukasz Maciejewski.
Wśród nagród, które zostaną przyznane za filmy, będzie m.in. Grand Prix - Złoty Warszawski Feniks (wraz z nagrodą w wysokości 15 tys. zł ufundowaną przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN).
12. edycja Żydowskich Motywów potrwa do 22 maja.
"Nasz festiwal nierozłącznie związany jest ze stolicą, w której przed II wojną światową mieszkała liczna społeczność żydowska. (...) Seanse traktujemy (...) przede wszystkim jako powinność wobec tych, których już nie ma. Bo, jak mawiał, zmarły rok temu, profesor Władysław Bartoszewski: Warto być przyzwoitym" - napisała w katalogu 12. edycji festiwalu, witając się z widzami, Ewa Szprynger.
Dyrektorem artystycznym festiwalu Żydowskie Motywy jest reżyserka Magdalena Łazarkiewicz. "Zalewa nas fala hejtu" - napisała w katalogu Łazarkiewicz. "W takich czasach trzeba szczególnie pielęgnować zbiorową pamięć o trudnej historii, dbać o naszą tożsamość, wzmacniać sygnały na temat tego, czym są prawdziwe, rudymentarne wartości - takie jak wolność, przyzwoitość, uczciwość czy odwaga cywilna" - podkreśliła.
Organizatorzy festiwalu Żydowskie Motywy, przypominając na stronie internetowej ideę tej imprezy, wyjaśnili m.in.: "Festiwal poświęcony jest narodowi żydowskiemu, jego tradycji, tożsamości narodowej i kulturowej oraz historii, zarówno współczesnej jak i na przestrzeni dziejów. (...) Chcemy zainteresować publiczność tematyką dotyczącą tożsamości i doświadczenia żydowskiego na przestrzeni dziejów, przechowaniem dorobku kultury i tradycji jako źródła cywilizacji judeochrześcijańskiej".
"Polska jest krajem demokratycznym, tolerancyjnym i otwartym, mającym wielki szacunek do własnej historii, w której naród żydowski odegrał ogromną rolę. Żydzi osiedlali się w Polsce od początków jej państwowości dzięki światłej polityce polskich władców, stosujących w praktyce tolerancję religijną i światopoglądową. Naród żydowski mógł w Polsce żyć, pracować, rozwijać i pielęgnować swoją kulturę i tradycję, harmonijnie współistniejąc z narodem polskim i innymi narodami Rzeczypospolitej na przestrzeni wieków" - podkreślili organizatorzy festiwalu.