Nowy film Netfliksa przyprawi was o dreszcze. Mroczna opowieść, która wbija w fotel
Już wkrótce bibliotekę Netfliksa zasili niezwykła historia kryminalna. "Miasto demonów" to nowa, japońska produkcja, która z pewnością zmrozi krew w żyłach. Ta interesująca propozycja będzie świetnym wyborem na weekend nie tylko dla fanów azjatyckiego kina akcji.
Nie jest tajemnicą, że Netflix coraz chętniej otwiera się na przyjmowanie projektów azjatyckich twórców, zauważając wśród wielu zachodnich widzów szczególne zainteresowanie kulturą Wschodu. Choć na ten moment przeważnie były to produkcje z Korei Południowej, Japonia plasuje się w tym rankingu tuż za nią. W 2025 roku biblioteka giganta streamingowego wzbogaci się o wiele zrealizowanych w Kraju Kwitnącej Wiśni, nowych produkcji oryginalnych. Wśród nich jest "Miasto demonów".
Z opisu udostępnionego przez platformę Netflix wynika, że fabuła skupi się na losach byłego, płatnego zabójcy. Gdy ginie jego rodzina, mężczyzna oskarżony zostaje o dopuszczenie się tego strasznego czynu. Do końca jednak chce walczyć o sprawiedliwość. Decyduje się na zemstę na zamaskowanych, tytułowych "demonach", które przejęły władzę nad jego miastem.
Za kamerą stanął Seiji Tanaka i jest to dopiero drugi film w jego karierze. W 2018 roku mężczyzna zadebiutował produkcją "Melancholic", za którą w trakcie Tokyo International Film Festival otrzymał statuetkę dla najlepszego reżysera. W obsadzie natomiast zobaczymy m.in. takie gwiazdy jak Tôma Ikuta ("Serce nie zapomina"), Masahiro Higashide ("Asako. Dzień i noc") czy Naoto Takenaka ("Droga samurajów").
Kryminalny film "Miasto demonów" pojawi się w na Netfliksie już 27 lutego.
Zobacz też: Najnowsze dzieło japońskiego mistrza trafiło do streamingu! Ukryta perełka Prime Video