Reklama

"TzG": Moro upadła na treningu

Uczestnicy "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" każdego dnia trenują po kilka godzin, by w piątkowy wieczór olśnić swoim tańcem widzów przed telewizorami i surowych jurorów. Szczególnie wytrwale trenują Joanna Moro i Rafał Maserak.

Na treningu może przytrafić się wszystko, siniaki, otarcia i poważniejsze kontuzje. W ramach rozgrzewki na ostatnim treningu Joanna i Rafał zatańczyli walca angielskiego i... zdarzył się upadek. Na szczęście tym razem oby się bez urazów, choć wyglądało groźnie.


W najbliższy piątek Joanna i Rafał zatańczą taniec wspólny, a ocenie jury i publiczności zostaną poddani panowie.

Przypomnijmy, że w inauguracyjnym odcinku "TzG" Moro i Maserak za walc angielski otrzymali najwyższe noty zarówno od jurorów, jak i widzów.

Reklama

Andrzej Grabowski pochwalił aktorkę poetycka frazą: "Joanno Moro, po tańcu tem nigdy już nie będziesz zmorą".

Wystąp duetu przypadł też do gustu Iwonie Pavlović, która pochwaliła aktorkę za dystynkcję i nienaganną technikę i... przechrzciła ją na... Joannę More. - To z angielskiego, gdzie znaczy "więcej". Dla mnie dziś zrobiłaś właśnie więcej - Czarna Mamba pozwoliła sobie na językową dezynwolturę.

Wystąp duetu Moro-Maserak podobał się również Michałowi Malitowskiemu, który zauważył skalę trudności ich prezentacji ("bardzo trudne figury zatańczyłaś").

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Moro | treningi | mor | Taniec z gwiazdami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy