Reklama

"Taniec z Gwiazdami": Szokujący finał odcinka

W przedostatnim odcinku 9. edycji "Tańca z Gwiazdami" poznaliśmy pary, które wezmą udział w finale. Jurorzy nie ukrywali, kogo chcieliby w nim zobaczyć. Jednak widzowie zadecydowali inaczej. Emocje sięgnęły zenitu - jedni szaleli ze szczęścia, inni z trudem ukrywali rozczarowanie.

W przedostatnim odcinku 9. edycji "Tańca z Gwiazdami" poznaliśmy pary, które wezmą udział w finale. Jurorzy nie ukrywali, kogo chcieliby w nim zobaczyć. Jednak widzowie zadecydowali inaczej. Emocje sięgnęły zenitu - jedni szaleli ze szczęścia, inni z trudem ukrywali rozczarowanie.
Trzy pary półfinału 9. edycji "Tańca z Gwiazdami" /Baranowski /AKPA

Ponieważ w programie pozostały tylko trzy pary, w tym odcinku obowiązywały specjalne zasady. Wszyscy uczestnicy i ich partnerzy wykonali po dwa tańce. Ci, którzy otrzymali najlepsze oceny od jurorów i widzów, automatycznie przeszli do finału. Pozostałe dwie pary musiały zmierzyć się w dogrywce.

Zobacz cały półfinałowy odcinek "Tańca z Gwiazdami"!

Jako pierwsi wystąpili Tomasz "Gimper" Działowy i Natalia Głębocka. Zatańczyli pasodoble. "Wszystko, co działo się obok tańca - świetne" - oceniła Iwona Pavlović. "Jak ty się znalazłeś w tym półfinale - nie wiem" - stwierdziła. Próbował to wyjaśnić Andrzej Grabowski "I Herkules dupa, kiedy ludzi kupa. I jury dupa, gdy internautów kupa". Zaraz przyznał jednak, że docenia ciężką pracę Youtubera. Ola Jordan zignorowała Gimpera. Zamiast niego skupiła się na Mariuszu Węgłowskim, który zatańczył w tle występu internetowego celebryty. Jury przyznało kolejno 6, 8 i 5 punktów. 

Reklama

Joanna Mazur i Jan Kliment zatańczyli walca. "Tak, jak wiem, dlaczego Tomek znalazł się w finale, tak wiem, dlaczego ty tu jesteś" - powiedział Grabowski. Według niego niewidoma biegaczka tańczy na miarę finału. "Nic dodać, nic ująć" - stwierdziła Jordan. "Tak czystego walca nie widziałem od wielu edycji" - przyznała Pavlović i dała 10 punktów. "Moje profesjonalne serce się raduje". Pozostali jurorzy także przyznali maksymalną ilość punktów.

Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak wykonali pasodoble. "Ze wszystkich gwiazd w tym programie zrobiłaś największy postęp od pierwszego odcinka" - przyznała Pavlović. "Jestem zauroczony twoim tańcem" - powiedział Grabowski. "Wspaniałe pasodobel, dużo power, dużo agresji" - stwierdziła Jordan. Para otrzymała kolejno 9, 10 i 9 punktów. Jednocześnie wszyscy członkowie jury przyznali, że Perea i Maserak powinni znaleźć się w finale.

Drugim tańcem Gimpera i Głębockiej była cha-cha. "Jesteś ładną zebrą. Ale bardzo chodziłeś i pomyliłeś dwa kroki" - zasmuciła się Jordan. "Tomek, co byś zrobił, gdyby był program ‘Internet z Gwiazdami’, ty byś startował, a ludzie głosowaliby na mnie" - zapytał Grabowski, dając subtelnie znać, że Gimper tańczy sporo gorzej od pozostałych uczestniczek. "Cała początkowa scena - cudowna. Ale im bliżej cha-chy, tym było gorzej. Zatańczyłeś gorzej niż ostatnio" - stwierdziła Pavlović. Jury przyznało 5, 6 i 3 punkty.

Joanna Mazur i Jan Kliment w swoim drugim występie zatańczyli rumbę. Wykonania pogratulował im przebywający na widowni Michał Koterski. Po nim przyszła kolei na członków jury. "W tym programie tylko Tamara ci depcze po piętach. Natomiast uważam, że nikt nie tańczy tak dobrze jak ty" - pochwaliła biegaczkę Pavlović. "Widzę cię w finale" - Jordan nie miała za dużo do dodania. "Rumba to jest taniec zmysłowy. (...) Jesteś tak zmysłowa w tym tańcu..." - zaczął Grabowski. "Grabowski się na ciebie gapi" - szepnął Kliment do swojej partnerki. Para ponownie otrzymała maksimum punktów.

Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak zatańczyli jive’a. "Zdecydowanie lepszy jive od twojego pierwszego" - oceniła Jordan. "Oba były świetne, do tego piękne kostiumy" - dodał Grabowski. "Wystarczyło, że spojrzałam na jeden krok, on mi wszystko powiedział" - pochwaliła Pavlović. Czarna mamba nie dała jednak maksimum punktów. Przez to parze zabrakło jednego do trzydziestki.

Obyło się bez niespodzianek. Pierwszą parą, która przeszła do finału, okazali się Joanna Mazur i Jan Kliment. W dogrywce zmierzyli się Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak oraz Tomasz "Gimper" Działowy i Natalia Głębocka.

Jako pierwszy wystąpił popularny Youtuber. Gimper i jego partnerka zatańczyli quickstepa. "Czemu dwóch poprzednich nie tańczyłeś tak?" - pytał Grabowski. "Uważam, że quickstep jest jednym z lepszych twoich tańców. Ale doceń Natalię" - stwierdziła Pavlović. Jordan przyznała jej rację. Para otrzymała kolejno 9, 7 i 7 punktów.

Perea i Maserak wykonali taniec współczesny. "Masz bardzo szalonego, zwariowanego, ale wspaniałego i cudownego trenera i tancerza" - pochwaliła Maseraka Pavlović. "Moim marzeniem jest, żebyś była w finale" - dodała po chwili. Okazało się, że Jordan ma podobne życzenie. Grabowski także był zachwycony występem prezenterki telewizyjnej. Tym razem jury zgodnie przyznało 30 punktów.

Zanim ogłoszono wyniki, prowadzący podzielili się radosną wiadomością - w finałowym odcinku w jury ponownie zasiądzie Michał Malitowski. Chwilę później podano wyniki. Decyzją widzów na półfinale swą przygodę z "Tańcem z Gwiazdami" zakończyli Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak. Członkowie jury z trudem ukrywali swoje rozczarowanie. Perea podziękowała za swój udział i życzyła pozostałym uczestnikom dobrego tańca. Z kolei Maserak przyznał, że jego partnerka zrobiła ogromne postępy podczas swojej przygody z programem.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy