Reklama

Monika Miller: Na lekach przeciwbólowych

- Czuję, że kamień spadł mi z serca - tak wnuczka Leszka Millera - Monika - oceniła swój pierwszy występ w programie "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Partnerka Jana Klimenta występuje w show Polsatu mimo złamanego żebra.

- Czuję, że kamień spadł mi z serca - tak wnuczka Leszka Millera - Monika - oceniła swój pierwszy występ w programie "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Partnerka Jana Klimenta występuje w show Polsatu mimo złamanego żebra.
Monika Miller w debiucie na parkiecie "Tańca z Gwiazdami' /Adam Jankowski/REPORTER /East News

Monika Miller i Jan Kliment to jedna z dziesięciu par 10. edycji tanecznego show Polsatu, której pierwszy odcinek wyemitowano w piątek, 13 września.

W debiucie na parkiecie Polsatu duet zatańczył cha-chę. "Trochę martwi mnie brak płynności ruchu. Weź oddech i poczuj przyjemność z tańca" - stwierdziła Czarna Mamba.

"Pewien mężczyzna powiedział, że prawdziwego faceta poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Zobaczymy jak skończysz. Musisz się rozluźnić" - tak Andrzej Grabowski ocenił występ Moniki Miller w "Tańcu z Gwiazdami", nawiązując do słów byłego premiera Leszka Miller, który siedział na widowni i trzymał kciuki za swoją wnuczkę.

Reklama

"Są ewidentne braki techniczne, popracuj nad pracą nóg. Lubię ostre kobiety" - dodał Michał Malitowski. Para otrzymała zaledwie 15 punktów, ale udało jej się awansować do kolejnego odcinka show. Przygodę z "TzG" już na pierwszym odcinku zakończyła Reni Jusis.

Monika Miller przyznaje, że wciąż doskwiera jej złamane w trakcie treningów do programu żebro. - Wciąż jestem na lekach przeciwbólowych. Jestem "otejpowana" - mówi w rozmowie z Interią. - O wszystko dbam, ale potem, jak mi ktoś mówi: - A co jak ci żebro przebije płuco?, to zaczynam się sama martwić - przyznała Miller.

Dodała, że debiutowi w "TzG" towarzyszyły skrajne emocje: zarówno smutek, jak i szczęście. - Bardzo smutno było mi żegnać Reni [Jusis] - Miller zauważyła, że mimo radości z awansu do kolejnego odcinka programu, przeżyła też gorycz odpadnięcia z show swej konkurentki.

Występ Moniki Miller jako "bardzo dobry" ocenił jej tancerz Jan Kliment, który zaznaczył, że być może jej parkietowej partnerce "troszkę zabrakło uśmiechu". Dodał, że traktuje bieżącą edycję jako "bardzo wielkie wyzwanie". - Monika nigdy nie czuła tańca, nie czuła się też w tańcu komfortowo. Będę ją po prostu zmuszał do ciężkiej pracy - zapowiedział Kliment.

- Taniec Moniki i pana Klimenta zrobił na mnie duże wrażenie - powiedział Interii Leszek Miller. Dodał, że widzi w swojej wnuczce ogromną determinację, by kontynuować występ w programie mimo złamanego żebra. - Może ma to po mnie?- zapytał retorycznie Miller.

Monika Miller zwraca na siebie uwagę oryginalnym wyglądem. Ogromne wrażenie robią przede wszystkim jej tatuaże, które - jak podkreśla - powstawały spontanicznie. - Nie planowałam tego. Po prostu zrobiłam sobie jeden tatuaż, potem zrobiłam drugi, potem zaczęłam obracać się w świecie osób alternatywnych. Zobaczyłam te wszystkie tatuażystki, które są wytatuowane, mają kolczyki, dredy i po prostu się w tym zakochałam. I tak poszło - Miller mówiła w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

Wielką pasją Moniki Miller jest także muzyka. Artystka ma już swój kanał na YouTube, na którym wkrótce ma zamiar zaprezentować swoje pierwsze utwory pod pseudonimem artystycznym Monami.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Monika Miller | Taniec z Gwiazdami 10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy