Reklama

Michał Malitowski zakończył karierę taneczną

Nikt się tego nie spodziewał. Decyzja Michała była do ostatnich chwil utrzymana w wielkiej tajemnicy. Aż wreszcie, po rekordowym, 8 z rzędu zwycięstwie na najważniejszym turnieju tańca w angielskim Blackpool, tancerz wygłosił wzruszającą mowę.

"Tak, to nasz ostatni turniej i ostatnie zwycięstwo. Wciąż jednak jesteśmy otwarci na nowe wyzwania i wierzymy, że to wspaniały początek nowej, innej przygody tanecznej" - podsumował Michał Malitowski.

Juror "TzG" wymienił też długą listę osób, którym dziękował za wsparcie. Specjalne podziękowania przypadły rodzicom oraz wieloletniemu trenerowi Ruudowi Vermeijowi.

"To był magiczny czas. 15 lat emocji, które już nie wrócą, ale decyzja Michała i Joanny jest głęboko przemyślana i ostateczna. Kończą karierę będąc na samym szczycie, niepokonani, z rekordową liczbą zwycięstw na koncie. Takiego wyniku nie osiągnął jeszcze nikt na świecie, dzięki czemu ich nazwiska na stałe wpisały się w historię światowego tańca. Dlatego decyzję o zakończeniu zawodowej kariery traktuję jak kolejne zwycięstwo i chciałabym, aby wszyscy Polacy byli dumni z naszego mistrza" - komentuje menedżerka tancerza.

Reklama

Na turnieju tańca w Blackpool po ostatnim tańcu Michała i Joanny owacjom na stojąco nie było końca. Publiczność skandowała imiona mistrzów, a wzruszenie udzieliło się też zwycięskiej parze.

"To była trudna decyzja. Nie jest łatwo raz na zawsze zejść z turniejowego parkietu, szczególnie jeśli jest on całym twoim życiem, pasją, pracą, uzależnieniem. Mam jednak nadzieję, że godnie reprezentowałem Polskę i jeszcze nie raz spotkamy się na parkiecie" - powiedział Michał Malitowski.

Na razie tancerz nie zdradza swoich planów na przyszłość. Wiemy jedynie, że zobaczymy go w roli jurora w 4. edycji tanecznego show "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" już jesienią.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama