Reklama

"Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami": Radwańska odpadła. Zaskoczona Mazur

W programie pozostała już tylko połowa uczestników. Po większości z nich widać było kilkutygodniowy wysiłek. Nawet faworyci popełniali błędy - tym bardziej, że każda para miała dziś przed sobą dwa tańce. Mimo to emocji nie brakowało. Jedną z uczestniczek spotkała bardzo miła niespodzianka. Z kolei jedna z faworytek musiała pożegnać się z programem.

W programie pozostała już tylko połowa uczestników. Po większości z nich widać było kilkutygodniowy wysiłek. Nawet faworyci popełniali błędy - tym bardziej, że każda para miała dziś przed sobą dwa tańce. Mimo to emocji nie brakowało. Jedną z uczestniczek spotkała bardzo miła niespodzianka. Z kolei jedna z faworytek musiała pożegnać się z programem.
Joanna Mazur i Jan Kliment / Jacek Kurnikowski /AKPA

W poprzednim odcinku Jakub Kucner i Lenka Klimentowa byli po raz piąty nominowani do opuszczenia programu. Jednak znów udało im się pozostać w "Tańcu". Czy tym razem przełamią złą passę i zachwycą publiczność? Ich pasodoble podzieliło jury. "W tym całym show dużo się działo, a ty zagrałeś drugoplanową rolę (...) Zabrakło mi finezyjności" - powiedziała Iwona Pavlović. "Ja jestem przeciwnego zdania. Było bardzo fajnie" - odparł Grabowski. "Ja się muszę zgodzić z Andrzejem" - Kucner wydawał się zaskoczony pozytywną opinią Oli Jordan. Ostatecznie jurorzy przyznali parze 6, 9 i 7 punktów. Razem 22 - Kucner i Klimentowa wyrównali tym samym swój rekord z pierwszego odcinka. Później okazało się, że tyle wystarczyło, by uniknąć szóstej nominacji.

Reklama

Mariusz Węgłowski i Katarzyna Vu Manh zatańczyli quick stepa. "Od samego początku rokowałeś i rokujesz coraz bardziej" - pochwalił byłego antyterrorystę Grabowski. "Dużo się pomyliłeś na początku. (...) Nie możemy mieć takich wypadków w siódmym odcinku" - z kolei od Jordan przyszedł kubeł zimnej wody. "Wyskakiwałeś co chwilę z rytmu (...) ale mi najbardziej przeszkadzały twoje haczykowate stopy" - także Pavlović miała dużo uwag do występu aktora. Ostatecznie para otrzymała 8, 6 i 5 punktów. Łącznie tylko 19.

Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino w poprzednim odcinku otrzymali maksymalną ilość punktów. Ich tango nie powtórzyło tego sukcesu. Pavlović przyznała, że show było dobrze ułożone, ale tenisistka popełniła liczne błędy, które nie powinny się pojawić w siódmym odcinku. "Nie zrozumiałem nic z tego, co mówiła Iwona" - stwierdził Grabowski, gdy jego koleżanka z jury skończyła wyliczać mankamenty występu. "Ja się z nią zgadzam, ale mi się podobało" - wtrąciła Jordan. Parze wpadło kolejno 6, 9 i 7 punktów. Razem tylko 22 punkty.

Tomasz "Gimper" Działowy i Natalia Głębocka zatańczyli walca wiedeńskiego. "Uważam, że robisz duże postępy. Ale zrelaksuj się" - radziła Jordan. "Chciałbym dać ci wyższą ocenę, niż ci dam. Prowadzisz fantastyczne programy w internecie, ale nie masz talentu do tańca" - spokojnie stwierdził Grabowski. "Tobie ten taniec się rozłazi. Ale powiem ci, ze duży szacunek za dobrze wykonany obrót w prawo" - Pavlović znalazła jakiś plus. Popularnemu Youtuberowi i jego partnerce wpadło kolejno 6, 8 i 6 punktów. Łącznie 20.

Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak zatańczyli jive’a. Blogerka przyznała przed występem, że miała duże problemy z opanowaniem tego tańca. Pavlović zaznaczyła, że środek programu to okres, w którym zawodnicy odczuwają zmęczenie treningami. Grabowski stwierdził, że obawy Tamary nie sprawdziły się podczas jej występu. "Było dobrze. Nie panikuj. Może to nie najlepszy twój taniec, ale było ok" - uspokajała uczestniczkę Jordan. Jurorzy przyznali kolejno 7, 9 i 7 punktów. Razem 23. Chociaż w tym odcinku był to jeden z lepszych występów, dla pary jest to jeden ze słabszych wyników.

Joanna Mazur i Jan Kliment zatańczyli fokstrota. Grabowski nie szczędził im pochwał. Zaznaczył, że dla niego Mazur już wygrała. "Bardzo dobrze poradziłaś sobie z techniką fokstrota. Dla mnie był to jeden z najlepszych występów tego odcinka" - pochwaliła niewidomą biegaczkę Jordan. Pavlović zauważyła, że były błędy. Skupiła się głównie na emocjach poprzedniego odcinka. Zresztą nie tylko ona. Gdy jurorzy przyznali punkty (10, 7 i 7 - razem 24), do Joanny Mazur podszedł przedsiębiorca Zbigniew Jakubas, który chciał coś ogłosić. "Dokładnie tydzień temu moja córka Joanna po obejrzeniu programu, ze łzami w oczach, opowiedziała mi historię Joanny. Natychmiast obejrzałem materiał w internecie i nie ukrywam, że się bardzo wzruszyłem i podjąłem decyzję o pomocy tej wspaniałej dziewczynie. A ponieważ w życiu trzeba mieć dużo szczęścia, to tak się dobrze składa, że w moim projekcie "Nowa 5 Dzielnica" w Krakowie jest budynek, który czeka właśnie na panią! Jestem zaszczycony, że mogę pani przekazać nowe mieszkanie z piękną łazienką, salonem, sypialnią i dużym, słonecznym tarasem. A teraz, tak jak szybko pani biega, tak szybko musimy podjąć decyzję o urządzeniu pani mieszkania, żeby zaraz po wakacjach mogła pani w nim zamieszkać" - mówił. Mazur nie mogła znaleźć słów, by wyrazić swoje zaskoczenie.

W następnej części programu doszło do pojedynków - dwie pary mierzyły się w wybranym tańcu. Na zwycięską czekały dodatkowe trzy punkty. Jako pierwsi naprzeciwko siebie stanęli Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak oraz Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino. Tańczyli sambę. Jury przyznało, że wybór jest bardzo trudny. Ostatecznie Pavlović i Grabowski wskazali Radwańską i Terrazzino - tym samym otrzymali oni dodatkowe 3 punkty.

Joanna Mazur i Jan Kliment zmierzyli się z Mariuszem Węgłowskim i Katarzyną Vu Manh w cha-chy. Jordan była rozdarta - Mazur jest precyzyjna, z kolei Węgłowski ma rytm. Grabowski chwalił radość biegaczki, ale przyznał, że obie pary mu się podobały. Wszyscy jurorzy wskazali jednak na Mazur i Klimenta.

Tomasz "Gimper" Działowy i Natalia Głębocka oraz Jakub Kucner i Lenka Klimentowa zatańczyli jive'a. Pavlović zauważyła, że obaj uczestnicy w swoich występach promienieli z radości. Zwróciła także uwagę na Gimpera, który zrobił ogromne postępy od swojego jve'a w pierwszym odcinku. Pavlović wskazała na Kucnera, Grabowski na Działowego. Decydujący głos należał do Jordan. Ta wybrała modela, tym samym przyznając mu dodatkowe trzy punkty.

Nominowani do opuszczenia programu wyjątkowo nie byli Jakub Kucner i Lenka Klimentowa. Zagrożeni byli Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino oraz Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak. Obie pary znajdowały się w gronie faworytów, obie otrzymały kiedyś za swój występ po 30 punktów. Decyzją widzów z programu odpadła Radwańska. "To była przepiękna przygoda" - powiedziała tenisistka, a następnie podziękowała swojemu partnerowi i wszystkim, którzy jej kibicowali.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy