Reklama

Beata Tadla: Chciałam zrezygnować po pierwszym tańcu

Już w piątek, 11 maja, ostatnie spotkanie z ósmą edycją "Dancing with the Stars. Tańca z Gwiazdami". Wśród dwóch najlepszych par tej edycji znaleźli się Beata Tadla i Jan Kliment. Dziennikarka nie ukrywa, że udział w show był dla niej niełatwym doświadczeniem.

Już w piątek, 11 maja, ostatnie spotkanie z ósmą edycją "Dancing with the Stars. Tańca z Gwiazdami". Wśród dwóch najlepszych par tej edycji znaleźli się Beata Tadla i Jan Kliment. Dziennikarka nie ukrywa, że udział w show był dla niej niełatwym doświadczeniem.
Nie chciałam być oceniania przez pryzmat moich osobistych doświadczeń - wyznaje Beata Tadla /Polsat

"Chciałam zrezygnować po pierwszym tańcu w programie. Nie chciałam być oceniania przez pryzmat moich osobistych doświadczeń. Z drugiej strony taki ruch byłby krzywdzący dla Janka, który od samego początku był dla mnie wsparciem i źródłem tanecznych inspiracji - zdradza Beata Tadla.

Okazuje się, że dla dziennikarki największą nagrodą jest wsparcie widzów, które otrzymała podczas udziału w show.

"Nie spodziewałam się, że taniec może wywoływać wśród widzów takie emocje, a czytam o nich w listach, które otrzymałam. Były tam radość, wzruszenie iłzy. Prócz wyrazów wsparcia i sympatii to właśnie ten fakt jest dla mnie największą nagrodą za udział w programie - opowiada Tadla.

Reklama

Finał "Dancing with the Stars. Tańca z Gwiazdami" już w najbliższy piątek, 11 maja, o 20:00.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z Gwiazdami 8
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy