Reklama

"Rolnik szuka żony 7": Pierwsze nieporozumienia! "Byłam gotowa się spakować"

​Trwa siódma edycja programu "Rolnik szuka żony", uczestniczki i uczestnicy dopiero co się poznają, a już Marta Manowska ogłosiła nabór do ósmego sezonu popularnej produkcji TVP. Jak wyglądał pierwszy dzień na gospodarstwie? Tego widzowie dowiedzieli się w piątym odcinku.

​Trwa siódma edycja programu "Rolnik szuka żony", uczestniczki i uczestnicy dopiero co się poznają, a już Marta Manowska ogłosiła nabór do ósmego sezonu popularnej produkcji TVP. Jak wyglądał pierwszy dzień na gospodarstwie? Tego widzowie dowiedzieli się w piątym odcinku.
"Rolnik szuka żony 7": Józef i jego kandydatki - Apolonia, Grażyna i Ewa /TVP /materiały prasowe

Życie rolnika, to nie tylko praca, ale tej w gospodarstwie nie brakuje. Jak z nowymi obowiązkami poradzą sobie kandydatki na żonę i kandydaci na męża dla bohaterów siódmej edycji? Czy nie przerazi ich wstawanie skoro świt, gospodarskie obrządki, zwierzęta, praca w polu?

Co działo się w gospodarstwach rolników, widzowie zobaczyli w piątym odcinku programu "Rolnik szuka żony" (emisja w niedzielę, 18 października).

Dawid

"Coś tu zaczyna zgrzytać" - wyznała ostro jedna z kandydatek. Co stało się w domu rolnika? Okazało się, że Agnieszka i Magdalena są złe na Martynę i Dawida, bo spędzili oni późny wieczór w swoim  towarzystwie, a dziewczyny poczuły się odrzucone... Martyna próbowała pogodzić się z koleżankami, ale nie wydaje się, żeby kobiety mogły się porozumieć. Przyjaźni z tego nie będzie. "Czasami się jej boję" - powiedziała wręcz Magdalena. Rolnik wyznał przed kamerami, że uczestniczki przesadzają w swoich reakcjach.

Reklama

Problemem były również prace gospodarskie. Ani Agnieszka ani Magdalena nie chciały wejść do kurnika, mówiąc, że... boją się kur. Marlena nie miała takiego problemu. Nie wiedziały, że jadą na wieś? Widać, że Agnieszka nie może się odnaleźć w domu rolnika. Oświadczyła, że następnego dnia pakuje się i wyjeżdża! Czy naprawdę tak się stanie?

Józef

W domu najstarszego rolnika również napięta sytuacja. Okazało się, że poprzedni wieczór nie zakończył się w przyjemny sposób. Jedna z kandydatek rolnika, Ewa, zadzwoniła do swej koleżanki i zmusiła Józefa, żeby z nią porozmawiał - ta namawiała go przez telefon, żeby wybrał Ewę, bo jest kobietą, która ma same zalety! Pozostałe kandydatki były oburzone zachowaniem kobiety. "To był nieprzyjemny incydent. Musiałam uspokajać Grażynę. To było nieeleganckie zachowanie" - powiedziała Apolonia. "Byłam gotowa się spakować i podziękować wszystkim" - przyznała Grażyna.

Co na to Józef? Był nieco zaskoczony. "Jak tak można" - zastanawiał się, ale na polepszenie nastrojów zaproponował paniom... gimnastykę. "Podnosimy nóżkę" - komenderował rolnik. Widać, że w tym domu będzie ostra rywalizacja o zostanie żoną rolnika. "Ewa na siłę chce tu zostać, zrobi wszystko" - mówią panie o swej koleżance. Co wydarzy się w następnym odcinku?

Maciej

Za to w domu Macieja, jak napisali internauci w komentarzach na oficjalnym profilu programu TVP na Facebooku, "powiało nudą". Ewelina, Ilona i Monika musiały wstać po 6:00 rano i nie były z tego powodu zbyt zadowolone. Rolnik obudził je trąbką - popularną wuwuzelą. To nie był przypadek, bowiem panie musiały udać się do sadu, żeby odstraszać szpaki, które zjadały czereśnie. Uczestniczki wyglądały na znudzone, a Monika, która do tej pory była faworytką Macieja, jakby usunęła się w cień. "Obserwuję, nie mam w sobie ducha rywalizacji. Jeżeli coś ma być moje, to co by się nie wydarzyło, to i tak moje będzie" - oświadczyła z przekonaniem.

Rolnik chyba wciąż nie wie, co zrobić i która kandydatka jest najbliższa jego sercu. Może randki, które widzowie zobaczą w kolejnym odcinku, coś wyjaśnią.



Magdalena

Za to w domu Magdaleny zabawa! Panowie coraz lepiej czują się w swoim towarzystwie, przynajmniej Mateusz i Adam. Jedynie Paweł wydaje się być na poważnie zainteresowany rolniczką. Magda przygotowała dla panów konkurencję w przetaczanie wielkich kół. "Od razu rzuciłam ich na głęboką wodę" - stwierdziła. Jak sobie z tym poradzą? Tego dowiemy się w 6. odcinku. Mateusz cały czas stara się rozbawić towarzystwo, widać, że pobyt na wsi traktuje jak niezłą przygodę. Tylko, czy on szuka tu żony?

Czy rolniczka dobrze wybrała tych trzech kandydatów spośród prawie 400 listów, które otrzymała? Zapowiedź kolejnego odcinka może świadczyć o tym, że Magda jest rozczarowana zachowaniem swych kandydatów. "Mam wrażenie, że oni zakumplowali się i traktują to jako fajny pobyt" - powie ze łzami w oczach.

Paweł

W tym gospodarstwie wszystko układa się pomiędzy bohaterami najlepiej. Nie ma niezdrowej rywalizacji, wszyscy traktują się z szacunkiem. Paweł będzie miał naprawdę problem z wyborem. "Z każdą świetnie się dogaduję" - przyznał. Widać, że Natalia, Agnieszka i Marta poważnie traktują swój udział w programie i naprawdę wierzą, że tu może odmienić się ich życie.

Rolnik wybrał się z paniami do swego stada szkockich krów, aby podać im lekarstwa. Kobiety bardzo przejęły się swoim zadaniem. Wydaje się, że wszystkie czują się tu dobrze.

Paweł wybrał się również na pierwszą randkę. Pojechał z Natalią nad jezioro, aby porozmawiać i lepiej się poznać. Rolnik wyznał przed kamerami, że wiele ich łączy. Dodał, że jedna z kandydatek staje się mu coraz bliższa, ale nie zdradził, kogo ma na myśli. Może dowiemy się tego w kolejnym odcinku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy