Reklama

"Ninja Warrior Polska": Wielki powrót

W ostatni piątek zrezygnował z udziału w "Tańcu z Gwiazdami", ale już we wtorek, 15 września, zobaczymy go w programie "Ninja Warrior Polska". Znany z pierwszej edycji show Polsatu Sylwester Wilk przyznał jednak, że kilka dni przed nagraniem musiał przeleżeć w łóżku. W dzisiejszym odcinku show zobaczymy również znanego aktora Tomasza Ciachorowskiego.

W ostatni piątek zrezygnował z udziału w "Tańcu z Gwiazdami", ale już we wtorek, 15 września, zobaczymy go w programie "Ninja Warrior Polska". Znany z pierwszej edycji show Polsatu Sylwester Wilk przyznał jednak, że kilka dni przed nagraniem musiał przeleżeć w łóżku. W dzisiejszym odcinku show zobaczymy również znanego aktora Tomasza Ciachorowskiego.
Sylwester Wilk w "Ninja Warrior Polska" /Krystian Szczęsny /Polsat

"Przez ostatnie tygodnie żyłem przygotowaniami do "Ninja Warrior Polska". Jak nie poradzę sobie w tej edycji, niewykluczone że powrócę w kolejnych" - zapowiada Sylwester Wilk.

Sportowiec przyznaje, że powoli uzależnia się od tego show "Uzależnia sama formuła - przeszkody i ich pokonywanie. Fascynujący jest też proces treningu i przygotowania. Kiedy nie udaje nam się przejść przez tor, wracamy do treningów. Analizujemy błędy i do skutku trenujemy, aż w końcu uda nam się przejść daną przeszkodę. Dla mnie proces nauki jest cudowny. A uczyć można się całe życie" - zapewnia.

Wilk wie, że jego udział zarówno w "Tańcu z Gwiazdami", jak i "Nnja Warrior Polska" może być dla wielu osób inspiracją, aby nie poddawać się zbyt szybko. "Wychodzę z założenia, że nie robię nic nadzwyczajnego. Wykonuje tylko swoją pracę" - mówi.

Reklama

"Zauważyłem jednak, że wielu ludzi ocenia to zupełnie inaczej - jako coś naprawdę dużego. Teraz już wiem, że dla osób niepełnosprawnych moje życie może być przykładem. Pozwala inaczej spojrzeć na siebie i swoje problemy. Jeśli tym, co robię, mogę komuś dodać pozytywnej energii - to będę nadal działał w taki sposób" - dodaje.

Wilk opowiada również o swoich przygotowaniach przed występem w "Ninja Warrior Polska". "Niecałe dwa miesiące po wypadku, w którym straciłem nogę, zacząłem prowadzić treningi polegające na pokonywaniu przeszkód. W trenowaniu nie przeszkadzały mi nawet śruby, które chwilowo miałem w łokciu. I tak zostało do dziś. Za każdym razem, kiedy prowadzę treningi, obiecuję sobie, że tylko pokażę moim uczniom, jak przez nie przejść. Kończy się jednak na tym, że biorę aktywny udział w treningu razem z nimi. Jak dziecko widzi plac zabaw, chce się na nim bawić. Jak widzę przeszkody, muszę przez nie przejść.

 "Jeśli chodzi o specjalne przygotowania - polegałem jedynie na tym, co robię codziennie z moimi podopiecznymi. Dodatkowo na tydzień przed moim startem w 'Ninja Warrior Polska' trafiłem na SOR z powodu silnego stanu zapalnego nogi. Proteza, której do tej pory używałem, okazała się zbyt ciasna. Miała także nieodpowiedni kształt. Przez kilka dni musiałem leżeć w łóżku. Miałem przerwę w noszeniu protezy. Założenie jej do programu było dla mnie niekomfortowe. Ale najważniejsze, że udało mi się ponownie wystąpić w show" - uzupełnia sportowiec.

We wtorkowym odcinku zobaczymy również znanego aktora Tomasza Ciachorowskiego. "Pozwoliłem sobie na brawurę i zdecydowałem się na udział w show jako uczestnik. Nie oczekuję jednak zbyt wiele" - twierdzi gwiazdor "Majki".

Aktor niezbyt długo przygotowywał się do udziału w show. "Dość późno podjąłem decyzję o sprawdzeniu się jako ninja. Wydaje mi się, że regularne, co prawda, treningi na siłowni i kilka wizyt w parku trampolin to stanowczo za mało, aby osiągnąć sukces" - przyznaje

Skąd decyzja o starcie? "Lubię sport jako taki. Fascynują mnie różne style. Jeśli chodzi o sytuacje ekstremalne, lubię stawiać im czoło. Jakie emocje pojawią się, kiedy przyjdzie mi stanąć na tzw. start desk - zobaczymy. Wydaje mi się, że będzie to głównie ekscytacja. Taka, która dodaje skrzydeł" - podsumowuje Ciachorowski.

"Ninja Warrior" to światowy fenomen, który narodził się 23 lata temu w Japonii. Rodzime wersje programu można było oglądać w kilkudziesięciu krajach na całym świecie, m.in. USA, Chinach, Egipcie, Francji, Niemczech, Indonezji, Izraelu, Włoszech, Malezji, Holandii, Rosji, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Uczestnicy muszą pokonać wyjątkowy tor przeszkód liczący 150 metrów. Tworzą go różnego rodzaju kratownice, konstrukcje metalowe, łańcuchy i baseny.

Drugą edycję show Polsatu, którą oglądać można od 1 września w każdy wtorek, prowadzi Karolina Gilon. Zmagania uczestników ocenia dwójka komentatorów: dziennikarz i komentator Polsat Sport Jerzy Mielewski oraz zawodnik MMA Łukasz "Juras" Jurkowski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sylwester Wilk | Tomasz Ciachorowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy