Reklama

Zmarł współtwórca "Klossa"

W nocy 5 na 6 grudnia zmarł w Warszawie Zbigniew Safjan, pisarz i scenarzysta - poinformował syn pisarza, Piotr Safjan. Zmarły był autorem znanych powieści "Pole niczyje", "Kanclerz" i współautorem - z Andrzejem Szypulskim - "Stawki większej niż życie". Miał 89 lat.

Zbigniew Safjan urodził się 2 listopada 1922 roku w Warszawie. W czasie wojny był porucznikiem Ludowego Wojska Polskiego.

Po wojnie ukończył Akademię Nauk Politycznych w Warszawie. Od 1950 r. pracował jako dziennikarz i publicysta m.in. w miesięczniku "Polska", w warszawskiej "Kulturze", "Nowinach Literackich i Wydawniczych". Od 1951 kierował działem propagandy w Centralnym Zarządzie Księgarstwa.

Jako pisarz Safjan debiutował tomem opowiadań "Wiosna przychodzi jesienią" (1955). Był też autorem m.in. powieści "Pole niczyje" (sfilmowanej w 1988), "Kanclerz" (ekranizacja w 1989), "Strach", "Potem nastąpi cisza".

Reklama

Jako scenarzysta zadebiutował w 1965 roku. Największe triumfy Safjan święcił w scenopisarskim duecie z Andrzejem Szypulskim.

Pod pseudonimem Andrzej Zbych stworzyli oni: "Stawkę większą niż życie" (1967-68), inspirowaną pierwszym obrazem o przygodach Jamesa Bonda - "Dr. No", cykl filmowy "Najważniejszy dzień życia" (1974) i serial "Życie na gorąco" (1978).

W roku 2000 napisali razem 12 nowych odcinków "Stawki" i scenariusz filmu pełnometrażowego opowiadającego o powojennych losach dwóch głównych bohaterów serialu - Klossa i Brunnera.

W latach 1967-1990 Safjan był członkiem PZPR, a w latach 1971-1973 członkiem Komitetu Warszawskiego PZPR. W latach 1982-1984 wchodził w skład Tymczasowej Rady Krajowej PRON. W 1983 roku wybrany został w skład Krajowej Rady Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

W latach 2004-2007 Zbigniew Safjan był redaktorem "Słowa żydowskiego".

Safjan odznaczony był Krzyżami Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, odznaką Zasłużonego Działacza Kultury i statuetką Gwiazdy Telewizji Polskiej (z okazji 50-lecia TVP).

"Wiadomość o śmierci Zbigniewa Safjana przyjąłem z ogromnym żalem. Jeszcze niedawno, chyba miesiąc temu, widzieliśmy się i nic nie wskazywało na to, że wkrótce odejdzie" - powiedział o zmarłym odtwórca roli Hansa Klossa w "Stawce większej niż życie", Stanisław Mikulski.

"To był wspaniały człowiek. Miły, uczynny, serdeczny, uroczy. Jest mi teraz niezmiernie przykro. Znałem go od prawie 50 lat. Mam w swoim domu wiele książek przez niego podarowanych. Jako pisarz był niezwykle płodny. Wciąż, nawet gdy osiągnął już wiek zaawansowany, myślał o nowych tekstach" - dodał.

"Scenariusze filmowe i telewizyjne jego autorstwa są znakomite. Scenariusz 'Stawki większej niż życie' Zbigniew Safjan napisał wspólnie z Andrzejem Szypulskim. Safjan i Szypulski na planie serialu bywali rzadko. Jednak nasza znajomość utrzymała się później przez wiele lat" - podsumował Mikulski.

Zbigniewa Safjana wspomniał również krytyk filmowy Tomasz Raczek: - Zbigniew Safjan był niewątpliwie legendą związaną z polskim filmem, legendą polskiego scenopisarstwa. Był scenarzystą znanym i bardzo cenionym. Tworzył świetnie, oryginalne teksty, które nie były oparte na zapożyczeniach z Hollywood. Dziś, kiedy problemem polskiego kina jest zbyt mała liczba bardzo dobrych scenariuszy, gdy świetny scenarzysta jest na wagę złota tacy twórcy, jak Zbigniew Safjan są szczególnie szanowani - powiedział Raczek.

- Ja sam Zbigniewa Safjana miałem okazję poznać dopiero niedawno. Zwróciłem uwagę na to, że był on człowiekiem bardzo skromnym - dodał krytyk.

Współautora "Stawki większej niż życie" pożegnał też scenarzysta filmowy Aleksander Minkowski.

- Zbyszek był bardzo szczególnym człowiekiem. Nie umiał gotować, nie potrafiłby dobrać sobie koszuli, czy zawiązać krawata, to wszystkiego dla niego robiła jego żona Ania, jego opiekunka, choć we wszystkich innych sprawach to on się nią opiekował - powiedział Minkowski.

0 Żył poza codziennością i miał usposobienie filozofa. Trochę z głową w chmurach. Nie znał się na samochodach, na informatyce. Wypowiadał się za to w pisaniu. Potrzebował pisania. Pisał nawet jeszcze wczoraj. To było jego życie. Miał ogromny talent. Potrafił był świetnym prozaikiem i w tym się spełniał - dodał Minkowski.

- Był dobry. Ludzie go lubili, choć nie był to wesoły dowcipniś. Był bardzo poważny, bardzo serio i bardzo dobry dla ludzi. Nie znam nikogo, kto by Safjana nie darzył sympatią lub powiedział o nim złe słowo. Potrafił porozumieć się nawet z osobami o odmiennych poglądach - zakończył przyjaciel Safjana.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: powieści | scenarzysta | zmarła | Zbigniew Safjan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy