Zmarł prezenter "Teleranka"

Tadeusz Broś przez lata związany był z TVP. W 1982 roku prowadził wybory Miss Polonia i festiwal w Opolu. Przez kilkanaście lat był twarzą dziecięcego programu "Teleranek", potem był redaktorem naczelnym "Roweru Błażeja". W 1988 roku został Kawalerem Orderu Uśmiechu.

W Telewizji Publicznej przestał pracować w 2000 roku. Od dawna zmagał się choroba alkoholową, próbował dorabiać jako telemarketer, pracował jako taksówkarz.

"Ta choroba jest perfidna, bo trafia ludzi już przez życie nadgryzionych. Spokojnie czeka na swój moment, a jak widzi, że jesteś osłabiony - przewraca cię na łopatki. Słyszałeś o człowieku, który zapadł na tę chorobę ze szczęścia? U mnie też to szło etapami. Kilka razy kolejne polityczne zmiany warty na Woronicza wyrzucały mnie z pracy. Wcześniej wziąłem spory kredyt, który w związku z tym przestałem spłacać. Pijesz, bo nie masz innego pomysłu, jak sobie poradzić z czymś, co jest większe od ciebie. Nie zauważasz, kiedy przekraczasz próg, za którym kontrola nad twoim życiem przechodzi w obce ręce. Następuje deformacja osobowości, u prawie każdej osoby cierpiącej na tę chorobę pojawia się zespół depresyjny, który może prowadzić do samobójstwa. Alkoholik wybiera najbardziej luksusowy rodzaj śmierci. Nie: ja się zabiję, tylko: ja się zapiję" - zwierzał się w niedawnym wywiadzie "Newsweekowi".

Przyznał też, że w finansowo wspiera go syn.

"Utrzymuje mnie przy życiu. Przysyła mi pieniądze. Sto funtów to 450 zł. To dużo dla człowieka, który martwi się, gdy jogurt, który kosztował 1,60 zł, zaczyna kosztować 1,65. Za te sto funtów potrafię wyżyć dwa tygodnie" - powiedział Szymonowi Hołowni.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!