Zadaje niedyskretne pytania
Jeszcze niedawno znana prezenterka, Magda Mołek była uosobieniem delikatności. Ostatnio jednak pokazuje swoje nieznane, bardziej agresywne oblicze.
"Poczułam, jak wielką przyjemność sprawia mi dopuszczanie do głosu prawdziwych emocji, a nie sztywnego profesjonalizmu. Poluzowałam krawacik!" - wyznała dziennikarka w jednym z wywiadów.
I to widać. W popularnym "Dzień dobry TVN" gwiazda nie boi się już frywolnych żartów i celnych puent. Tę metamorfozę widać także w jej stylu ubierania się. Mołek coraz częściej zamiast delikatnych, pastelowych kreacji zakłada obcisłe stroje i skórzane kurtki.
Fani prezenterki przecierają także oczy ze zdumienia kiedy oglądają jej autorski program "W roli głównej". Dziennikarka, która zawsze podkreślała swoje obrzydzenie do świata tabloidów zadaje swoim gościom niezwykle intymne pytania. Takie, na które zresztą nigdy sama by nie odpowiedziała.
"Mam swoje granice wytrzymałości i nie uważam, że można je bezkarnie przekraczać" - przekonywała w jednym z wywiadów dziennikarka, po czym... zdarza się, że w swoim programie doprowadza gości do płaczu.
Tak było z Katarzyną Skrzynecką, która próbując powstrzymać emocje starała się odpowiedzieć na pytanie dotyczące śmierci swojej mamy. Również podczas rozmowy z Andrzejem Piasecznym dziennikarka nie wahała się drążyć tematu dotyczącego życia osobistego wokalisty. Piasek niemal w każdej odpowiedzi sugerował, że nie ma ochoty na tak szczere wyznania, jednak Mołek wciąż wracała do jego relacji z kobietami i plotek dotyczących jego związków.
Sama prezenterka nie ukrywa, że takie wywiady są jej ulubioną formą dziennikarstwa. Rzeczywiście jeszcze w latach 90. w jednej z kodowanych stacji Mołek prowadziła program "Reflektor", w którym ciepło rozmawiała z gwiazdami na temat ich kariery, delikatnie zahaczając swoich gości o życie prywatne.
Na polskim rynku nie było wtedy tabloidów, nikomu więc w głowie nie mieściło się drążenie najbardziej intymnych aspektów życia osób publicznych. Dziś jest inaczej. I jak widać to się dziennikarce podoba. Jak przyznaje, ten rodzaj wywiadów stał się jej pasją, żeby nie powiedzieć obsesją.
"Wracam do domu, robię na przykład pranie i ciągle układam w głowie scenariusz rozmowy z kolejnym gościem. Czasem trudno ze mną wytrzymać" - mówi gwiazda.
Jak dotąd żaden z jej gości nie skarżył się na wiwisekcję dziennikarki. Prawdopodobnie wiedzą już, że przyjmując zaproszenie do jej programu będą w ogniu pytań.