"Z Archiwum X": Nowa odsłona serialu!

Nigdy nie zanotowano tylu doniesień o latających spodkach, co w latach 90. XX wieku. Ok. 3,5 miliona Amerykanów utrzymywało wówczas, że spotkali kosmitów. Serial "Z Archiwum X" (1993-2002) trafił więc na podatny grunt.

- Jeśli nie ma dowodów na to, że coś istnieje, oznacza to tylko, że ich nie znaleźliśmy - mawiał agent Mulder, bohater produkcji, która ukształtowała wyobraźnię milionów widzów na całym świecie.

Fox Mulder (David Duchovny), wyznawca wiary w świat wymykający się naukowemu poznaniu, oraz Dana Scully (Gillian Anderson) - jego do bólu racjonalna partnerka - szukali wyjaśnień zdumiewających zdarzeń.

Tropili wampiry, mumie, opętane lalki i sklonowane dzieci. Takie istoty z miejskich legend i mitów zdominowały dwie trzecie z 202 odcinków serialu. W pozostałych Mulder próbował odzyskać siostrę porwaną przez kosmitów i dotrzeć do sedna wszechobecnych spisków, powtarzając, że "prawda gdzieś tam jest".

A fani czekali, kiedy mający się ku sobie Scully i Mulder wreszcie pójdą do łóżka. Ich długo nieskonsumowany związek i brak jednoznacznych odpowiedzi na mnożące się pytania to właśnie tajemnica sukcesu "Z Archiwum X" regularnie umieszczanego na listach najlepszych i najważniejszych seriali w historii.

13 lat, które minęły od premiery ostatniego odcinka 9. serii, twórcy nazywają "długą przerwą na reklamy". W 10. sezonie w parę agentów znów wcielili się Gillian Anderson i David Duchovny. Dostali sześć nowych zagadek, a jeśli te spodobają się widzom, powstaną kolejne odcinki.

- Chcę wierzyć - mówi scenarzysta Chris Carter, cytując słynny slogan z tego serialu. I zapewnia, że w produkcji wiele się zmieniło, ale mroczna atmosfera, specyficzne poczucie humoru i muzyka z czołówki (w latach 90. najpopularniejszy dzwonek telefonów komórkowych w Polsce) zostały takie same.

Premiera nowej serii "Z Archiwum X" na kanale FOX w poniedziałek, 25 stycznia.