Reklama

Wraca program Martyny Wojciechowskiej

Dziennikarka TVN znów wybiera się "na kraniec świata", by poznać kobiety żyjące w innych kulturach. Najnowsza edycja ma mieć wyjątkowy charakter.

Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że realizowana właśnie szósta seria "Kobiety na krańcu świata" stanowić ma spełnienie jej osobistych zamierzeń i jedno z najważniejszych osiągnięć zawodowych.

Podróżniczka chce pokazać widzom przede wszystkim miejsca, które są bliskie jej sercu. Do takich zakątków należą chociażby Indie.

- Ilekroć mówię, że już nigdy tam nie wrócę, to zawsze wracam - przyznaje dziennikarka. Ekipa programu ma już także za sobą zdjęcia w Bułgarii, gdzie Martynę Wojciechowską zadziwił dość egzotyczny zwyczaj: podczas obchodów ku czci św. Teodora na targu sprzedaje się... cnotę młodych dziewczyn.

Reklama

Dziennikarce udało się także odwiedzić Chiny, gdzie spotkała się z przedstawicielkami plemienia Mosuo. Panują w nim rządy matriarchalne, tzn. władzę sprawują wyłącznie kobiety. Martyna Wojciechowska do realizacji tego odcinka przygotowywała się przez sześć lat (!), starając się o rozmaite zezwolenia.

Równie wiele czasu zajęły jej negocjacje z władzami Iranu - dziennikarka bezskutecznie zabiegała o możliwość kręcenia tam zdjęć, wreszcie jednak się udało! W szóstej edycji zobaczymy także materiały m.in. z Tajlandii, Indonezji i Tanzanii. Seria zamknie się w dziesięciu odcinkach.

- W nowej edycji podniesiemy poprzeczkę. Program ma już renomę i nadawany jest w ośmiu krajach świata - zapowiada nie bez dumy Martyna Wojciechowska. "Kobieta na krańcu świata" powróci na antenę TVN jesienią. Warto zaczekać!

KLC

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Telemax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy