Reklama

"Wojna i pokój" w Rzymie

Z udziałem najważniejszych twórców, odbyła się uroczysta premiera serialu "Wojna i pokój". W rzymskim Audytorium Conciliazione. 1800 osób oklaskiwało aktorów i reżysera, podczas projekcji która trwała do 3 w nocy.

Ogromna sala zapełniała się już od godziny 18.00. Na pomarańczowym dywanie, pojawiły się gwiazdy filmu. Nie mogło zabraknąć pięknych Włoszek Valentiny Cervi (Księżna Maria Bołkońska), Any Cateriny Morariu (Sonia), czy Violante Placido (księżna Helena Kuragin). Z męskiej części obsady pojawili się Niemcy Alexander Beyer (Piotr Bezucho) i Ken Dunek (Anatol Kuragin), oraz przystojni Włosi - Alessio Boni (książę Andrzej) i Andrea Giordana (hrabia Rostow).

Na uroczystym pokazie w komplecie pojawili się również najważniejsi członkowie ekipy: Robert Dornhelm - reżyser m.in. serialu trzykrotnie nominowanego do nagrody Emmy - "Dziesięć przykazań", scenarzysta Enrico Medioli i znakomity operatora Fabrizio Lucci ("Jan Paweł II"). Miłym zaskoczeniem był udział w premierze Polaka Jana A.P. Kaczmarka (Oskar za "Marzyciela"), który w ostatnim etapie produkcji serialu skomponował muzykę. Warto dodać, że przepiękną.

Reklama

"Rzadko zdarza się tak, że producenci seriali, a szczególnie seriali europejskich, zwracają się z prośbą o skomponowanie muzyki jak do dużego filmu fabularnego. Takich propozycji nie należy odrzucać" - tak na gorąco komentował swój udział w produkcji serialu polski kompozytor.

Po 3 godzinach projekcji, w czasie której publiczność mogła obejrzeć 2 pierwsze części serialu, nastąpiła godzinna przerwa na bankiet, którą dziennikarze skrzętnie wykorzystali na pierwsze gorące rozmowy z gwiazdami.

Projekcja kolejnych części trwała do 3 w nocy, ale warto było zostać i przekonać się jak ekipa poradziła sobie z powieścią Tołstoja. Twórców "Wojny i pokoju" czekał tej nocy jeszcze jeden miły akcent - owacja na stojąco, którą widzowie zgotowali podczas ostatnich napisów. Dla wszystkich aktorów była to pierwsza szansa na zapoznanie się z efektem 5 miesięcznej pracy na planie. Na rzymskiej premierze zabrakło co prawda tych najbardziej znanych Malcolma McDowella, czy Brendy Blethyn, ale publiczność doceniała sceny z ich udziałem brawami.

Serial, a w zasadzie mniserial fabularny na podstawie prozy Lwa Tołstoja to jedna z największych koprodukcji w historii telewizji europejskiej. Na jesieni zobaczą go widzowie stacji telewizyjnych - BBC, ZDF, Kanal Rossija, France 2, TVE, RAI i Telewizji Polsat. Udział w koprodukcji oznacza, że Polsat nabył prawa do emisji serialu na swojej antenie oraz otrzymał prawa emisji na terenie Węgier, Litwy, Łotwy i Estonii.

Międzynarodowość przedsięwzięcia obrazuje również obsada aktorska. W głównych rolach wystąpią aktorzy z Włoch, Francji, Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii, Rosji i Hiszpanii. W serialu zagrają także polscy aktorzy m.in.: Wenanty Nosul (znany z roli kardynała Stanisława Dziwisza w filmie "Jan Paweł II"), Paweł Burczyk("Na dobre i na złe", "Plebania") oraz Lech Dyblik ("Wszyscy jesteśmy Chrystusami").

"Wojnę i pokój" Telewizja Polsat pokaże na jesieni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polsat | wojna | pokój | wojny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy