Wojewódzki żartuje z Bachledy
Już w niedzielę, 17 kwietnia, poznamy finałową dziewiątkę programu "X Factor". Wybiorą ją jurorzy, a pomogą im w tym zaproszone gwiazdy. Nie zawsze będą mieć podobne zdanie.
Znamy już szczęśliwą 15., która została wybrana z setki kandydatów. To dopiero początek emocji! Teraz zajmą się nimi jurorzy i to oni zadecydują, kto trafi do finału, a kto będzie musiał opuścić program. Trudną decyzję pomogą im podjąć gwiazdy zaproszone do programu.
15 uczestników podzielono na trzy grupy. Piątką młodych wokalistów do 25. roku życia zaopiekował się Kuba Wojewódzki. Starsi muzycy są pod skrzydłami Czesława Mozila, a pięcioma zespołami wokalnymi zajęła się Maja Sablewska.
Grupy razem ze swoimi podopiecznymi na dwa dni zamieszkały w wygodnych willach. Tam jurorzy sprawdzali nie tylko ich umiejętności muzyczne, ale i charakter.
A wymagania są duże - przyszła gwiazda musi być odporna na krytykę i stres, do tego spontaniczna i zarazem odpowiednio zachowywać się w każdej sytuacji.
Do finału dotrze dziewięciu uczestników, tak że każdy z jurorów musi podziękować dwóm osobom ze swojej grupy.
Kubie Wojewódzkiemu w podjęciu decyzji pomogła Alicja Bachleda-Curuś, Czesławowi Monika Brodka, a Mai Sablewskiej Sebastian Karpiel-Bułecka. Jak poradzili sobie w tych nietypowych zadaniach?
Kuba nie byłby sobą, gdyby nie próbował żartować z Alicji. Aktorka pokaże jednak, że też ma cięty język i z wdziękiem będzie odpierać jego ataki. Monika Brodka potrafi wczuć się w sytuację uczestników, w końcu sama brała udział w programie telewizyjnym. Siedem lat temu wygrała "Idola" i od tamtej pory jej gwiazda nie gaśnie. Czy będzie miała oko do muzycznych osobowości? Przekonamy się już w wkrótce.
AW
Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"