Wielki powrót Kammela?
Przez rok Tomasz Kammel nie znalazł pracy w żadnej telewizji. Polsat dał mu szansę. Mówi się, że wkrótce poprowadzi nowy program.
Sobotni koncert na festiwalu TOPtrendy Tomasz Kammel poprowadził w towarzystwie Macieja Dowbora i Macieja Rocka oraz Mariolki z Kabaretu Paranienormalni.
Występ należał do wyjątkowo udanych. Dziennikarz pokazał, że jak zwykle, na scenie radzi sobie świetnie. Żartował nawet z siebie.
- Lubię skakać po kanałach - mówił.
I rzeczywiście, przez ostatni rok, mimo starań, nie udało mu się na stałe zaczepić w żadnej stacji telewizyjnej. Z pomocą przyszedł Polsat.
Mimo, że nazwiska Kammela nie było w materiałach prasowych ani na oficjalnej stronie internetowej festiwalu, dziennikarz pojawił się na koncercie "trendy".
Mówi się, że tę szansę w ostatniej chwili, po długich negocjacjach, dała mu dyrektor programowa Nina Terentiew. Podobno dziennikarz pracuje teraz nad nowym programem - dla Polsatu.
Zapytany jednak o szczegóły odpowiada tylko: - Nie mam żadnych konkretnych informacji, nic jeszcze nie mogę powiedzieć.
Prezenterowi bardzo zaszkodziła afera, którą nazwano od jego imienia "Kammelgate", choć on sam przekonuje, że żadnej afery nie było. Cały czas pozostaje jednak do wyjaśnienia sprawa 9 milionów złotych, zarobionych przez szkoleniową firmę Kammela dzięki bankowi, którego wiceprezesem była jego narzeczona - Katarzyna Niezgoda.
Zapytany na TOPtrendach, o to, jak mu minął rok, Tomasz Kammel odpowiedział: - Miałem 12 miesięcy urlopu i piękną kobietę u boku.
JC