Widzowie mają już dość Dody
Doda i Justyna Steczkowska są najbardziej nielubianymi przez widzów gwiazdami telewizyjnymi - wynika z zamówionego przez Telewizję Polską badania.
Sprawdzono w nim, jak postrzegamy 15 aktorów, piosenkarzy i tancerzy. Najlepiej wypadli aktorzy: Maciej Stuhr i Katarzyna Glinka.
Telewizja publiczna chciała się dowiedzieć, które gwiazdy widzowie lubią najbardziej i chcą jak najczęściej oglądać. Srogie cięgi zebrały popularne piosenkarki.
Najwięcej negatywnych ocen dostała Doda - aż co trzeci widz nie darzy jej ciepłymi uczuciami. "To nie jest żadne zaskoczenie. Ona nie jest słodkim dziewczęciem, bywa wulgarna i pyskata i niesie za sobą silny ładunek seksualności, więc obok sporej grupy fanów ma równie wielu przeciwników. Na takiej widowiskowości i wyrazistości zresztą właśnie bazuje jej wizerunek" - medioznawca Wiesław Godzic skomentował wyniki dla 'Dziennika".
Sporo wrogów w ubiegłym roku narobiły sobie też Justyna Steczkowska i Tatiana Okupnik. "Na tych piosenkarkach negatywnie odbił się udział w niesławnym show Gwiazdy tańczą na lodzie, bo zajmowały się tam głównie kłótniami. Widzowie teraz kojarzą je już nie ze śpiewaniem, tylko z wygłupami w miernym programie" - tłumaczy socjolog kultury masowej Tomasz Szlendak.
Oberwał też muzyk i satyryk Krzysztof Skiba, ale ten nawet jest zadowolony z wyniku. "No pewnie, że część widzów mnie nie lubi. Przecież bywam uszczypliwy, lubię drażnić ostrymi żartami. Ale przynajmniej widzowie darzą mnie jakiś gorącym uczuciem. Lepsze to niż bycie ciepłą kluchą, którą wszyscy kochają za bezrefleksyjne wdzięczenie się do każdego" - śmieje się Skiba.
Wyniki badań, kogo widzowie lubią najbardziej, trochę zaskakują. Okazuje się, że największą przychylność widzów zyskał aktor i kabareciarz Maciej Stuhr, który przecież niezbyt często występuje w mediach - lubi go blisko 80 proc. widzów. Zwycięzca też był zaskoczony. "Naprawdę wygrałem? Może te oceny wynikają właśnie z tego, że staram się nie zamęczać ludzi swoją obecnością i zawsze po okresie większej bytności w mediach na jakiś czas z nich znikam" - mówi nam Maciej Stuhr.
"Telewizja robi Stuhrowi krzywdę, mieszając go z jakimiś Cichopkami i Dodami, których przecież trudno nie lubić, bo są ładne i cały czas się uśmiechają. A on to zupełnie inna kategoria: to aktor, a nie gwiazdka" - uważa Szlendak.
Głównymi ulubieńcami widzów są aktorzy znani z seriali. "Zamiłowanie do serialowych bohaterów to nasza polska specjalność. Szczególnie jeżeli grają w nich pozytywne, nieskalane postacie" - ocenia Godzic. "Widzowie po prostu utożsamiają aktorów z odgrywanymi przez nie rolami i przekładają na nich swoje ciepłe uczucia żywione do serialowych postaci" - dodaje.
Stąd wysokie miejsca Katarzyny Cichopek ("M jak miłość" w TVP2 i "Jak oni śpiewają" Polsat), Małgorzaty Foremniak ("Na dobre i na złe" TVP2, "I kto tu rządzi" Polsat, "Mam talent" TVN) i do niedawna szerzej nieznanej Katarzyny Glinki. Wystarczyło, by ta aktorka w 2007 r. zaczęła grać w serialowym hicie TVP2 "Barwy szczęścia" i współprowadziła show "Fort Boyard", a stała się ulubienicą telewidzów.