Reklama

TVP zorganizuje "Koncert Polskiej Piosenki" w Kielcach

Telewizja Polska zorganizuje w Kielcach "Koncert Polskiej Piosenki" , który zastąpi festiwal w Opolu. W piątek po południu członek zarządu TVP Maciej Stanecki stwierdził w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że impreza się nie odbędzie, szybko wycofał się jednak z tej deklaracji.

Telewizja Polska zorganizuje w Kielcach "Koncert Polskiej Piosenki" , który zastąpi festiwal w Opolu. W piątek po południu członek zarządu TVP Maciej Stanecki stwierdził w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że impreza się nie odbędzie, szybko wycofał się jednak z tej deklaracji.
W oczekiwaniu na oficjalne stanowisko Jacka Kurskiego... /Stanisław Kowalczuk /East News

Przypomnijmy, że w piątek, 26 maja, wiceprezydent miasta Andrzej Sygut poinformował, że "Koncert Polskiej Piosenki" zorganizuje wspólnie z Telewizją Polską samorząd Kielc. Impreza miała się odbyć 10 czerwca w amfiteatrze Kadzielnia.

Sygut podkreślił, że nie będzie to "festiwal, a koncert". "Kielce nie zamierzają konkurować z Opolem" - dodał.

Członek zarządu Telewizji Polskiej Maciej Stanecki w piątek (26 maja) po południu poinformował jednak portal Wirtualnemedia.pl, że podjęto decyzję, że ta impreza nie odbędzie się. "Nie będzie koncertów TVP w Kielcach w dniach 9-11 czerwca" - powiedział Stanecki. Kilkanaście minut później wycofał się jednak z wcześniejszej deklaracji, twierdząc, że przekazano mu błędne wiadomości

Reklama

Organizacja przez TVP "Koncertu Polskiej Piosenki" była skutkiem wypowiedzenia w poniedziałek, 22 maja, przez władze Opola umowy TVP o współorganizacji 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. Impreza miała się rozpocząć 9 czerwca.

Jako powód wypowiedzenia umowy prezydent Opola podał serię rezygnacji artystów z udziału w imprezie, co zdaniem władz miasta skutkowało brakiem możliwości wywiązania się TVP z umowy, jaką spółka zawarła z Opolem - posiadaczem znaku towarowego KFPP Opole.

"Niemożność zrealizowania niniejszej umowy wynika chociażby z faktu, że z udziału w 54. KFPP wycofała się Maryla Rodowicz, a do zorganizowania jej Złotego Jubileuszu w umowie zobowiązuje się Telewizja. Publiczne wycofanie się wielu artystów z udziału w festiwalowych koncertach obniżyłoby znacząco rangę Festiwalu" - napisał prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

W odpowiedzi na decyzję miasta władze TVP zapowiedziały organizację festiwalu w innym miejscu. Wśród najbardziej prawdopodobnych lokalizacji wymieniane były Kielce. Miasto Opole i TVP zapowiadają, że będą dochodzić nawzajem wielomilionowych odszkodowań.

Jacek Kurski, pytany w poniedziałkowy wieczór (22 maja) w TVP Info o przyszłość festiwalu w Opolu, odpowiedział: "Festiwal Polskiej Piosenki jest, on się w tym roku nie odbędzie w Opolu, on się odbędzie w innym mieście; w tym tygodniu ogłosimy, mamy kilka zgłoszeń i jedno potwierdzenie pisemne, kilka zainteresowań nowej lokalizacji".

"Telewizja Polska organizuje Festiwal Polskiej Piosenki w innym mieście" - podkreślił Kurski.

Przypomnijmy, że cała afera wokół tegorocznego festiwalu w Opolu rozpoczęła się po tym, jak media poinformowały, że Jacek Kurski nie zgodził się na gościnny występ Kayah na koncercie Maryli Rodowicz z okazji 50-lecia działalności artystycznej.

Ostatecznie Maryla Rodowicz zdecydowała się odwołać występ w Opolu ze względu na "atmosferę politycznego skandalu oraz dramat rodzinny (Rodowicz zmarła matka - przyp. red.)". Po niej z jubileuszowego koncertu zrezygnował również Andrzej Piaseczny.

Decyzję o odwołaniu występów ogłosili również: Kayah, Katarzyna Nosowska, Audiofeels, Michał Szpak,  Grzegorz Hyży, Lanberry, Kasia Cerekwicka, Kasia Popowska, Kasia Kowalska, Szymon Wydra & Carpe Diem, Urszula, Arek Kłusowski, Mesajah, Kombii, Papa D., Pectus oraz Blue Cafe.

Jacek Kurski zdementował w TVP informacje o tym, że istniała "czarna lista" artystów, cenzurująca tych, którzy mieli wystąpić na koncercie jubileuszowym Maryli Rodowicz.

"Nie było żadnej 'czarnej listy'. Kayah, mimo że występuje na marszach KOD-u (...), mimo że uczestniczy w 'czarnych marszach', była nieustannym gościem Telewizji Polskiej. (...) Stworzono wielkie kłamstwo, jakoby była 'czarna lista;. Nie ma żadnej 'czarnej listy', jest wolność. Telewizja Polska jest dla wszystkich, wszyscy mogli zaśpiewać dla Maryli Rodowicz" - zaznaczył Kurski.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy