Trochę dobrze, trochę źle
Zawód aktora bywa bezlitosny i ciężki, bo niezależnie od tego, co się dzieje w życiu, trzeba umalować się, uśmiechnąć i wyjść do pracy - wyznaje Katarzyna Skrzynecka.
Już od kilku dni wiadomo, że w 13. edycji "Tańca z gwiazdami" zabraknie Katarzyny Skrzyneckiej. Mimo tego medialne doniesienia dotyczące jej nieobecności w kolejnej odsłonie show nie cichną.
Wszystko przez specyficzne okoliczności, jakie temu wydarzeniu towarzyszą. Aktorka jest w ciąży - poinformowała o tym szefostwo telewizji TVN, a to - po krótkim namyśle - postanowiło wprowadzić znaczące zmiany w "Tańcu z gwiazdami".
Pierwszą z nich była właśnie zmiana prowadzącej. Na nieszczęście informacja przedostała się do prasy szybciej niż do zainteresowanej. Skrzynecka podobno dowiedziała się o całej historii od dziennikarzy i z internetu.
Tymczasem dosłownie kilka dni wcześniej opowiadała, że już nie może się doczekać, kiedy ruszy programi jest bardzo ciekawa, jakie ciążowe stroje przygotują dla niej styliści.
- Zawsze patrzyłam z zachwytem na moje koleżanki: Ewę Drzyzgę, Magdę Mołek, prowadzące w TVN programy z macierzyńskim brzuszkiem. Wyglądały olśniewająco i promieniały energią. Ja również będę normalnie pracować, dokąd mój stan będzie na to pozwalać - mówiła w wywiadzie dla jednego z tygodników.
W końcu wydała oświadczenie, w którym napisała: "W kwestii zakończenia mojej pracy w programie "Taniec z gwiazdami", w którym pracowałam przez 6 lat, nie otrzymałam żadnych innych informacji ani wyjaśnień niż te, które znalazły się w oficjalnym komunikacie TVN. Szanuję decyzję moich Pracodawców, nawet jeśli w tak szczególnym momencie mojego życia mogła być ona dla mnie trudna do zrozumienia".
Innego zdania jest szefostwo stacji, które twierdzi, że sprawa została załatwiona honorowo i polubownie.
Menedżer aktorki, Roman Rogowiecki, w specjalnym oświadczeniu zaapelował do jej byłych pracodawców. "W przypadku umowy o pracę, kobieta w okresie macierzyńskim podlega ochronie prawnej. W przypadku umowy o dzieło, na mocy której współpracują wszyscy uczestnicy, prowadzący oraz jurorzy programu 'Taniec z gwiazdami' - pozostaje to jedynie kwestią honorową pracodawcy" - napisał.
Tak czy inaczej aktorka ma się na czym teraz skupić. Jest w czwartym miesiącu ciąży i razem z mężem, Marcinem Łopuckim, czeka na upragnione dziecko. A że ma za sobą kilka poronień, to dobry czas, by znaleźć chwilę na odpoczynek.
Na razie nie wiadomo, jakiej płci jest dziecko, ale przyszła mama czuje się dobrze, a maluch rośnie jak na drożdżach. Na razie aktorka nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Choć ma duży żal do byłych pracodawców, nie ukrywa, że pracę przy show będzie wspominała z sentymentem.
"Wierzę, że jeszcze nieraz spotkamy się na antenie TVN w miłej współpracy przy innych programach lub serialach, a sympatycznemu show 'Taniec z gwiazdami' i całej Ekipie tworzącej ten program serdecznie życzę dalszych sukcesów" - napisała.
Ewa Gassen-Piekarska
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!