"The Morning Show": Kogo zabraknie w drugim sezonie?
Choć rola Mitcha Kesslera przyniosła mu nominację do nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów (SAG), to nadal nie jest pewne, czy Steve Carell wcieli się w tę postać także w drugim sezonie "The Morning Show".
"Akcja drugiego sezonu bez wątpienia rozpocznie się w momencie, w którym zostawiliśmy widzów w sezonie pierwszym" - mówi producent wykonawczy serialu Michael Ellenberg. "Będziecie to jednak musieli zobaczyć na własne oczy. Czytaliśmy scenariusze pierwszych dwóch odcinków i muszę powiedzieć, że są świetne. Zobaczymy, co będzie z Mitchem. Sprawdzamy wszystkie możliwości, ale na razie nie mogę powiedzieć niczego nowego w tej kwestii" - dodaje.
Pytanie, co z Mitchem, jest kluczowe, bo wciąż nie wiadomo, kto zagra tę postać. W pierwszym sezonie wcielił się w nią Steve Carell. Rola prezentera telewizyjnego, gwiazdy popularnego programu śniadaniowego, który zostaje oskarżony o przemoc seksualną wobec kobiet pracujących w stacji, przyniosła mu nominację do nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów.
Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć do serialu wiadomo było, że będzie on liczył przynajmniej dwa sezony. W rolach głównych, poza Carellem, występują Reese Witherspoon i Jennifer Aniston, która na niedzielnej gali, podczas której wręczano nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów, została uhonorowana nagrodą za najlepszą rolę pierwszoplanową w serialu dramatycznym. Aniston, Witherspoon oraz Billy Crudup, który też był nominowany do nagrody SAG, z pewnością pojawią się w drugim sezonie. Niepewny jest tylko udział Carella.
Kilka odcinków drugiej serii wyreżyseruje ponownie Mimi Leder, która jest również producentem wykonawczym serii. Szczegóły fabuły drugiego sezonu trzymane są w tajemnicy. "Nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że szykuje się niezła przejażdżka. Co najmniej taka, jak w pierwszym sezonie" - zapewnia Leder.
W Polsce serial "The Morning Show" można oglądać w serwisie streamingowym Apple TV+.
