"The Crown": "Diana mówiła o swoich zmaganiach z bulimią"
Kolejnemu sezonowi "The Crown" poświęcono wiele uwagi. Odżyła bowiem pamięć o księżnej Dianie, a jej styl został ponownie dostrzeżony przez miłośników mody, jak i samą branżę. Jednak tematem, istotniejszym niż styl Lady Di, są nękające i ją zaburzenia odżywiania. Po emisji serialu wybuchła debata na ten temat.
Ukazanie problemu bulimii, z którym zmagała się księżna Diana, wywołało w mediach wiele dyskusji. Jedni krytykowali twórców, że posunęli się za daleko, inni chwalili, wskazując konieczność debaty na temat zaburzeń odżywiania. Aby z wyczuciem przedstawić zmagania Diany, Netflix poprosił brytyjską organizację zajmującą się leczeniem zaburzeń odżywiania, o konsultacje w sprawie serialu. Odcinki, w których ukazano obrazujące je sceny, są również opatrzone specjalnym ostrzeżeniem, a także odniesieniem do strony oferującej pomoc chorującym na zaburzenia odżywiania.
Głos w tej sprawie zabrała także odtwórczyni roli Diany. Dla Emmy Corrin dokładne przedstawienie walki Diany z bulimią miało ogromne znaczenie. Nie tylko ze względu na odpowiedzialność, jaką odczuwała po przeprowadzeniu obszernych badań nad chorobą i przeczytaniu osobistych relacji osób, które przeżyły zaburzenia odżywiania, ale także dlatego, że Corrin, była modelka, sama stawiała czoła problemom psychicznym.
"Zmagałam się ze swoim zdrowiem psychicznym i wiem, jak to jest, kiedy chcesz, aby twoje emocje stały się namacalne. Kiedy chcesz przejąć kontrolę nad rzeczami, które zaczynają ci się wymykać. Dlatego tak bardzo wczułam się w tę postać" - powiedziała w rozmowie z "Vanity Fair" aktorka. "Jestem zdania, że jest to niezwykle ważne, aby zaburzenia odżywiania i zdrowie psychiczne były pokazywane na ekranie w sposób delikatny, ale dokładny, aby można było rozpocząć rozmowy - i budować świadomość. Ludzie często mówią, że zaburzenia odżywiania to wołanie o pomoc. Ale z mojego doświadczenia wynika, że to bardziej próba nadania emocjom namacalnego charakteru, który może mieć namacalne, fizyczne ujście" - tłumaczyła.
Corrin powiedziała, że poprosiła zespół kreatywny serialu o szczegółowe przedstawienie zaburzenia i otaczającej go rytualizacji. Odarcie obrazu Diany z tego elementu byłoby tworzeniem niekompletnego jej wizerunku, bo o swojej walce sama mówiła bardzo otwarcie, chociażby w trakcie wywiadu dla BBC w 1995 roku. "Nie lubiłam siebie. Wstydziłam się, bo nie mogłam wytrzymać presji. Mam bulimię od kilku lat, a to jest jak tajemnicza choroba.... I jest to powtarzalny wzór, który jest dla ciebie bardzo destrukcyjny".
"Diana mówiła bardzo otwarcie w wywiadach o swoich zmaganiach z bulimią.... Zaczęła tę rozmowę, kiedy poruszyła ten temat w latach 90. i czuliśmy, że mamy obowiązek ten temat kontynuować" - dodała Corrin.
Pomimo tych wysiłków, niektórzy eksperci od zaburzeń odżywiania obawiają się, że obraz bulimii Diany może być trudny do oglądania dla osób w trakcie rekonwalescencji. "Przedstawianie zaburzeń odżywiania w mediach jest naprawdę niełatwe. Istnieje cienka granica między pokazaniem, jak to jest, a potencjalnym przejściem na terytorium wyzwalające" - mówi Chelsea Kronengold, menedżer ds. Komunikacji w National Eating Disorders Association (NEDA). Nieco innego zdania jest Melissa Gerson, założycielka i dyrektor Columbus Park Eating Disorder Center w Nowym Jorku, która przyznała, że to, co widzowie mogą oglądać na ekranie jest: "przerażająco dokładnym odzwierciedleniem tego, jak to jest żyć z bulimią".
"Sposób, w jaki przedstawiają walkę Diany, naprawdę uwydatnia niektóre czynniki, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla osób zmagających się z zaburzeniami odżywiania" - mówi Gerson. "Jednym z czynników podtrzymujących i wyzwalających jest izolacja, której doświadczyła. Jest to więc tylko przypomnienie, że zaburzenia odżywiania mają różne kształty i rozmiary. Nawet w przypadku kogoś, kto jest bardzo szczupły i atrakcyjny i wydaje się, że ma wszystko, zawsze warto przypomnieć sobie, że za kulisami rzeczywistość może być inna" - dodaje.
"Wokół samej bulimii urosło wiele mitów, bo i sam problem długo nie był do końca rozumiany. Bulimia nervosa to zaburzenie odżywiania charakteryzujące się epizodami napadowego objadania się, po których później następują zachowania kompensacyjne mające na celu zapobieganie przyrostowi masy ciała, najczęściej wymioty" - wyjaśnia na łamach "The Rolling Stone" Evelyn Attia, profesor psychiatrii w Columbia University Irving Medical Center i dyrektor centrum badań nad zaburzeniami odżywiania. Chociaż ten problem dotyczy szacunkowo od jednego do dwóch procent populacji kobiet (dotyczy to również mężczyzn, choć nie tak często), był mało rozumiany i często wiązano go z anoreksją aż do późnych lat siedemdziesiątych XX wieku.
Kristin Wilson, wiceprezes Clinical Outreach w Newport Institute, przyznaje, że twórcy podjęli słuszną decyzję uwzględniając ten element życia księżnej w serialu. "Sceny są trudne, szokujące i niewygodne dla widzów, jednak dokładne przedstawienie choroby w popularnym programie telewizyjnym może pomóc zdestygmatyzować problemy ze zdrowiem psychicznym, takie jak bulimia, i doprowadzić do bardziej otwartych, szeroko zakrojonych dyskusji na temat zaburzeń odżywiania i zdrowia psychicznego. Nieporozumieniem jest to, że można łatwo zidentyfikować kogoś z bulimią. Bulimia rozwija się w tajemnicy, przez co bardzo trudno jest ją zdiagnozować lub rozpoznać. Ludzie mogą również wierzyć, że bulimia dotyczy jedzenia. Chociaż osoby z bulimią mogą znaleźć pocieszenie i / lub przyjemność w jedzeniu podczas epizodu objadania się, często prowadzi to do poczucia wstrętu do siebie, bezsilności i wstydu. Bulimia jest silnie powiązana z przeszłą traumą, depresją, lękiem, niską samooceną i innymi problemami ze zdrowiem psychicznym" - opowiada na łamach "InStyle".
Wyjaśniła, że ten dialog i swego rodzaju otwartość, szczególnie osób publicznych, jest istotna. Wskazuje, że gdy Diana zdradziła swoją historię wieloletniej walki z bulimią, doprowadziło to do tzw. efektu Diany, kiedy to nastąpił nagły wzrost liczby zgłaszanych przypadków bulimii, a ludzie zaczynali szukać pomocy.
Dodaje jednak, że ukazywanie tego problemu za pośrednictwem mediów jest bardzo trudne i będzie wywoływało dyskusje. "Pokazywanie na ekranie zachowań związanych z zaburzeniami odżywiania, takich jak objadanie się, może być bardzo wyzwalające dla osoby cierpiącej na zaburzenia odżywiania lub w trakcie rekonwalescencji. Należy to jednak robić bardzo ostrożnie, bez otoczki "glamour" lub normalizacji choroby. Bowiem przedstawienia bulimii w kulturze popularnej mogą prowadzić do porównań cierpiących z tym, kogo widzą na ekranie. Jednocześnie osobom cierpiącym na zaburzenia odżywiania lub w trakcie rekonwalescencji nie zaleca się oglądania programu przedstawiającego zaburzenia odżywiania, takie jak bulimia lub anoreksja, ponieważ mogą one być swego rodzaju 'wyzwalaczem" dla destrukcyjnych zachowań".