Telemania za oceanem
Amerykanie oglądają coraz więcej telewizji, w tym przez internet i telefony komórkowe. W trzecim kwartale tego roku przed ekrany przyciągnęły ich igrzyska olimpijskie, kryzys finansowy oraz wybory prezydenckie.
W trzecim kwartale tego roku przeciętny Amerykanin spędził przed telewizorem 4 godziny i 45 minut dziennie.
"To absolutny rekord, odkąd zaczęliśmy badać oglądalność w latach 50. zeszłego wieku" - czytamy w komunikacie firmy Nielsen zajmującej się badaniami telewizji w USA.
Ale to nie wszystko. Kolejne 13 minut amerykański widz poświęcił na oglądanie filmów i programów z twardego dysku swego cyfrowego magnetowidu. 7 minut wykroił na oglądanie przez komórkę, a 5 minut - przez internet. Razem daje to 5 godzin i 10 minut.
Jak widać, telewizja wciąż jest dodatkowym lokatorem w amerykańskich domach. Oglądanie programów przez komórki i internet - choć staje się coraz bardziej popularne - na razie nie może się równać z tradycyjnym telewizorem. Nawet na oglądanie nagranych wcześniej programów widzowie nie są w stanie przeznaczyć porównywalnego czasu. Jednak, jak podkreśla Susan Whiting, wiceprezes Nielsena, przez blisko jedną trzecią czasu spędzonego przed telewizorem Amerykanie jednocześnie korzystają z internetu.
Skok oglądalności telewizji w trzecim kwartale analitycy tłumaczą tym, że był to wyjątkowo gorący okres w życiu społeczno-politycznym w USA. Poza igrzyskami olimpijskimi w Pekinie, które Amerykanie mogli śledzić również przez internet, uwagę widzów pochłaniał kryzys na Wall Street oraz kampania wyborcza.
"Stale rosło korzystanie z telewizji przez internet" - czytamy w komunikacie firmy Nielsen.
Z danych firmy AGB NMR wynika, że przeciętny Polak poświęcał w trzecim kwartale na oglądanie telewizji 3 godziny i 21 minut, czyli o 10 minut mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.