"Taniec z gwiazdami": Z parkietu do sądu

Włoska prasa podkreśla, że szykuje się prawdziwa wojna o program "Ballando con le stelle", który w RAI nadawany jest od 2005 roku. Od tego czasu wyemitowano jego 7 edycji, a każdy odcinek gromadzi przed telewizorami RAI1 wielomilionową widownię.

Dziennik "Corriere della Sera" zauważa, że "Taniec z gwiazdami" to "manna z nieba" dla tej telewizji i dlatego nie wyklucza się, że również jej kierownictwo przyłączy się do obrony tego programu.

Zapowiedź, że we wrześniu w Canale 5, telewizji premiera Silvio Berlusconiego ruszy program "Baila!" prowadzony przez gwiazdę tamtejszej stacji Barbarę D'Urso wywołała rosnącą irytację w RAI. Ostatecznie prezenterka "Ballando con le stelle" Milly Carlucci poprzez swego adwokata podjęła decyzję o wejściu na drogę prawną przeciwko Canale 5. Jej zdaniem nowa produkcja to nic innego, jak plagiat czy wręcz "klon".

Zarzuty te odrzuca wiceprezes Mediaset, syn premiera Pier Silvio Berlusconi.

"To format południowoamerykański, w którym zwykli ludzie tańczą z Vipami"- wyjaśnił. Dodał, że pomysł programu kupiono, podobnie jak wiele innych w ostatnim czasie, od meksykańskiej Televisa.

"Dzisiejsza telewizja skazana jest na to, by podążać za programami już istniejącymi. Wiele programów jest do siebie podobnych. A co my mamy zrobić, gdy to nas kopiują? - oświadczył wiceprezes Mediaset.

W sporze tym RAI może liczyć na wsparcie ze strony BBC, która jest właścicielem formatu "Tańca z gwiazdami". W ostatnich tygodniach, na wiadomość o przygotowywanym przez konkurencję show, Brytyjczycy poprosili dyrekcję RAI, by bacznie przyglądała się sytuacji.

Tymczasem polscy widzowie już jesienią będą w TVN śledzić 13. edycję "Tańca z gwiazdami".

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!