Szymon Majewski: "W końcu postanowiliśmy być śmieszni"
Niebawem zobaczymy nowe odcinki popularnego programu "Szymon Majewski Show". Czym tym razem rozbawi nas prowadzący i jego ekipa? Wiadomo na przykład, że nowymi bohaterami "Rozmów w tłoku" będą m.in. Kuba Wojewódzki i Stefan Niesiołowski. Ale to nie wszystkie zmiany.
Jedenaście edycji programu przyzwyczaiło widzów do ciągłych niespodzianek. Czym tym razem zaskoczą twórcy show?
- Poprzeczka w naszym programie jest zawieszona bardzo wysoko. Musimy się teraz starać, aby jej nie strącić. W tym sezonie chcielibyśmy zaskakiwać widza w każdym programie - mówi Marta Więch, producentka programu, w rozmowie z "Tele Tygodniem".
- Mamy pomysł na wykorzystanie znanych aktorów w rolach parodystów oraz dziennikarzy "Ale O Co Chodzi?". Trwają rozmowy z Piotrem Adamczykiem, Małgorzatą Sochą i Bartkiem Kasprzykowskim - dodaje.
Nie zabraknie także krótkich form fabularnych. Przygotowywane są filmiki o tym, jak Andrzej Wajda kręci film o Lechu Wałęsie. Pierwszy odcinek to casting na Lecha Wałęsę. W rolach głównych wystąpią oczywiście aktorzy znani z "Rozmów w tłoku".
W rozmowie z Interia.tv Szymon Majewski wyznaje, że z wiosną program nieco się zmieni. Wpływ na to miała... jego żona.
- Teraz dopiero się zacznie. Powiem szczerze, wstawiałem ludziom kit. Mogłem się naprawdę bardziej starać. Teraz postanowiłem podkręcić śrubę. Postawili mi ultimatum - w kwestii stroju, śmieszności. Żona zaczęła wymagać ode mnie w końcu śmiesznych programów. Powiedziała, że ma dosyć głupich pytań, które zadaję gościom. To się zmieni.
Wiadomo już, że do ekipy "Rozmów w tłoku" dołączą nowi bohaterowie.
- Będą nowe postaci, na przykład Ludwik Dorn. Pracujemy nad Stefanem Niesiołowskim - aktor już się uczy. Pracujemy też nad Kubą Wojewódzkim, który jest nieśmiesznym człowiekiem i my chcemy tę jego nieśmieszność pokazać całemu społeczeństwu. Młody chłopak, który dostał tę rolę, na razie ugania się za dziewczynami, bo to jest wstęp do bycia Kubą. Póki co, mu się nie udaje, dziewczyny go odtrącają. Już czujemy, że to jest sposób na tę postać.
Majewski zapowiada, że zajmie się też obserwacją polityki, a Ącki rozpocznie nową ogólnopolską akcję.
- Będziemy wkręcać ludzi w naszą zabawę. Wypuścimy Ąckiego do miasta. Organizujemy wspaniałą akcję "Ącki, tu byłem". Poprosimy rodaków, by pomogli Ąckiemu być wszędzie, już rozdajemy naklejki pod hasłem "Ącki, tu byłem". Muszę się przyznać, że ostatnio przyjechały... majtki z naklejką "Ącki, tu byłem". Moją żona jeszcze o tym nie wiem, ale żona Ąckiego już się dowiedziała.
Szymon Majewski z właściwą sobie powagą zapewnia, że będzie naprawdę śmiesznie.
- W końcu postanowiliśmy być śmieszni. Miałem już dosyć... Sporo różnych głosów słyszałem przez te ostatnie parę lat, że muszę się bardziej starać. Przez ostatnie wakacje obejrzałem sobie mój program, zobaczyłem ile tam jest niedociągnięć, ile rzeczy można było zrobić lepiej. Teraz wyciągam wnioski. Z wiosną puszczam pąki, rozkwitam. Puszczam pąka nowości, pąka zielonego, radosnego - stwierdza showman w rozmowie z Interia.tv.
Przypomnijmy, że program "Szymon Majewski Show" zadebiutował w 2005 roku. Rok później jego prowadzący otrzymał pierwszą Telekamerę Tele Tygodnia, a w 2007 i 2009 roku kolejne. W 2010 roku Szymon Majewski, jako 14. i jak dotąd ostatnia osoba, otrzymał Złotą Telekamerę.
Pierwszy odcinek z nowej serii programu obejrzymy już w najbliższy poniedziałek, 28 lutego, w telewizji TVN.