Reklama

​Szczepan Twardoch: Żurawski? Byłem pełny obaw

​Szczepan Twardoch, autor powieści "Król", która została zekranizowana przez Canal+, nie wyobraża sobie, aby główną rolę Jakuba Szapiry mógł zagrać ktoś inny niż Michał Żurawski. Tak pomyślał po obejrzeniu zmontowanego serialu, bo wcześniej nie był entuzjastą jego kandydatury.

​Szczepan Twardoch, autor powieści "Król", która została zekranizowana przez Canal+, nie wyobraża sobie, aby główną rolę Jakuba Szapiry mógł zagrać ktoś inny niż Michał Żurawski. Tak pomyślał po obejrzeniu zmontowanego serialu, bo wcześniej nie był entuzjastą jego kandydatury.
Michał Żurawski (w środku) i pozostałe gwiazdy "Króla" /materiały prasowe

Po tym, jak powieść "Król" Szczepana Twardocha stała się bestsellerem, Canal+ wykupił prawa do jej ekranizacji. Twardoch został współscenarzystą serialu pod tym samym tytułem. Bynajmniej nie zamierzał wchodzić w kompetencje reżysera, Jana P. Matuszyńskiego i forsować swoich pomysłów w kwestii obsady i nie tylko. Nawet jeśli miał wątpliwości, co do niektórych nazwisk aktorskich. Jak to było chociażby w przypadku Michała Żurawskiego, który wcielił się w wiodącą postać serialu, Jakuba Szapirę.

"Pisząc 'Króla' i jeszcze później, już kiedy pracowaliśmy nad scenariuszem, miałem w głowie jakąś inną fizis Szapiry. Nie wtrącałem się do obsady, oczywiście, bo to nie moja działka. Natomiast Michał to na pewno nie była moja pierwsza myśl o Jakubie. Jeszcze później na planie nie byłem do końca pozbawiony obaw. Bo były takie momenty, kiedy się obawiałem, że bardzo ekspresyjni Jakubik i Szyc zagłuszą tego aktora, grającego o wiele skromniejszymi środkami wyrazu" - mówił Twardoch podczas konferencji poświęconej serialowi.

Reklama

"Tym większa była moja radość, kiedy zobaczyłem pierwsze odcinki. A potem już, jakiś czas później, kiedy zobaczyłem całość, kiedy zobaczyłem, co Michał z tą rolą zrobił, posługując się środkami, bardzo eleganckimi, bardzo stłumionymi. Jak buduje wewnętrzną siłę tej postaci. Dopiero w całości, a nie w pojedynczych scenach, widać, jak ta postać się zmienia, jak w środku goreje, jaki to jest wulkan energii. Teraz nie potrafiłbym już odkleić tej postaci od twarzy, sylwetki i środków aktorskich Michała. On mi się zrósł z Jakubem Szapiro. Gdybym oddał się dziwacznej czynności lektury własnej książki, czego nie robię, to pewnie widziałbym wyłącznie Michała w tej roli" - opowiadał Twardoch.

Żurawski, jak tylko przeczytał "Króla", obiecał sobie, że gdyby miała powstać ekranizacja tej powieści, zrobi wszystko, żeby w niej zagrać. I od razu zapisał się na boks, by być dobrze przygotowanym do ewentualnej roli w adaptacji. Zanim odbyły się castingi do "Króla", już od półtora roku był na ringu.

Akcja serialu rozgrywa się w Warszawie w roku 1937. Nasilają się nastroje antysemickie, regularnie dochodzi do starć między endekami a Żydami. Ale jeszcze częstsze są porachunki i zbrodnie dokonywane przez gang "Kuma" Kaplicy (Arkadiusz Jakubik). Jednym z najważniejszych ludzi "Kuma" jest bokser Jakub Szapiro (Michał Żurawski), który chce w przyszłości zająć miejsce Kaplicy i zostać królem Warszawy. Serial zadebiutuje w Canal+ 6 listopada.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Szczepan Twardoch | Król (serial)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy