Reklama

Stefana Pawłowskiego mobilizuje trema

Grający głównego bohatera w "O mnie się nie martw" Stefan Pawłowski zdradza, czego najbardziej bał się na planie serialu oraz kiedy wraca do pracy przy jego drugiej odsłonie.

Jako Marcin Kaszuba w serialu "O mnie się nie martw", przystojny i znakomity prawnik, a przy tym prawdziwy romantyk, podbija pan serca polskich widzów, a szczególnie żeńskiej części widowni. Czy odczuwa pan już rosnącą popularność na przykład na ulicy albo w sklepie?

Stefan Pawłowski: - Nie odczuwam. Wygląd Marcina Kaszuby na tyle różni się od tego, jak wyglądam i ubieram się prywatnie, że mogę swobodnie chodzić po ulicach.

Gra pan u boku znakomitych aktorów, takich jak Joanna Kulig, Andrzej Zieliński oraz Katarzyna Zielińska. Jak pracuje się w takiej ekipie?

Reklama

- Wielką przyjemnością i lekcją jest dla mnie gra u boku tak doświadczonych aktorów i fajnych ludzi, mam tu na myśli całą naszą ekipę. Dali mi duże wsparcie i kredyt zaufania.

Nie czuł pan tremy, kiedy pojawił się na planie jako aktor, który po raz pierwszy gra główną rolę w serialu?

- Czułem i nadal ją czuję, ale to pozytywna trema, taka, która mobilizuje, a nie paraliżuje.

Joanna Kulig usłyszała od Michała Kwiecińskiego, że ma talent komediowy i dlatego zaproponował jej rolę Igi. A co znany producent zobaczył w panu?

- Pan Michał Kwieciński jest wymagający i często daje mi więcej uwag niż pochwał. Tak było od początku, za to mu bardzo dziękuję, bo to pozwala mi nie odlecieć od ziemi. Co zobaczył we mnie? Odpowiedź na to pytanie zostawiam panu Kwiecińskiemu.

Co pan czuł, kiedy dowiedział się, że zagra Marcina Kaszubę? Zastanawiał się pan, jak ten serial zmieni pana życie?

- Strach, radość, obawy czy podołam głównej roli. Jestem dopiero po szkole aktorskiej, naturalnie rodziły się pytania, jak to wpłynie na moje życie, co się zmieni? Na szczęście wszystko jest w porządku i dalej żyję po swojemu.

Według Joanny Kulig ma pan w sobie niesamowity spokój na planie, w przeciwieństwie do jej chaosu. Czy rzeczywiście nie denerwuje się pan przed kolejnymi ujęciami?

- Denerwowałem się od samego początku, przede wszystkim tym, czy nauczę się prawniczych monologów i fachowej terminologii. Chaos Asi dodaje mi tylko energii, bo jest szalenie radosną osobą. Pewnie przez tę atmosferę na planie zapominam o stresie.

Marcin jest właścicielem niezwykłego samochodu. Lubi pan sceny, w których siedzi za kierownicą czarnego Mustanga Kaszuby? Czy prywatnie lubi pan takie stylowe samochody?

- Sceny samochodowe wymagają dużego skupienia, zwłaszcza wtedy, kiedy sam prowadzę auto, lawirując z kamerą na masce, pośród innych samochodów, ale zawsze mam z tego frajdę. Za stylowymi samochodami nie przepadam, ale od jakiegoś czasu interesuje mnie motoryzacja.

Jest pan starszym bratem Józefa Pawłowskiego, którego możemy oglądać w filmie "Miasto 44". Pan z kolei gra Adama - młodego powstańca w serialu "Czas honoru - Powstanie". Czy występ w produkcjach opowiadających o Powstaniu Warszawskim był dla was szczególnie ważny nie tylko z powodów zawodowych, ale np. rodzinnych?

- W rodzinie zawsze dużo mówiło i wciąż mówi się o historii naszego kraju. Nasza przyszywana ciocia Eleonora Kasznica brała udział w Powstaniu Warszawskim, a miała wtedy zaledwie 16 lat. Zawsze chętnie słuchamy jej wspomnień. Temat Powstania jest więc dla nas bardzo ważny. Pamiętamy.

Czy ma pan czas, żeby oglądać swoje seriale w telewizji? Jakie najczęściej myśli przychodzą panu do głowy, kiedy widzi siebie na ekranie?

- Jeśli mam czas, to oglądam. Wyłapuję przede wszystkim swoje błędy i staram się ich później nie powtarzać.

Już wiadomo, że powstanie drugi sezon serialu "O mnie się nie martw". Kiedy rozpoczyna pan pracę na planie?

- Jeszcze nie ma konkretów, ale prawdopodobnie w grudniu.

Przed widzami ostatnie odcinki pierwszej serii. Czy na koniec naszej rozmowy zdradzi pan, czy Marcin Kaszuba będzie wreszcie na dobre i złe z Igą Małecką?

Oj, nie mogę tego zdradzić (śmiech).

Rozmawiała Marzena Juraczko.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

TV14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy