Serial na podstawie kryminału słynnego szefa kuchni
Wydana w 1997 roku powieść "Gone Bamboo" ("Zwariować"), druga książka w karierze znanego szefa kuchni i dziennikarza, zmarłego tragicznie w 2018 roku Anthony'ego Bourdaina, zostanie przeniesiona na mały ekran w postaci serialu telewizyjnego. Prawa do jej ekranizacji nabyli Webster Stone oraz Robert Stone, producenci takich filmów jak "Negocjator" czy "60 sekund".
Jak podaje portal "Deadline", nie wiadomo jeszcze jaka stacja telewizyjna bądź platforma streamingowa pokaże serial zrealizowany na podstawie "Gone Bamboo". Jej bohaterem jest świetnie wyszkolony do zabijania były agent CIA, którego przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. "Chciałem napisać książkę, którą na plażę mógłby zabrać socjopata. Chciałem bohatera i bohaterki tak leniwych, pożądliwych i pozbawionych cech, dzięki którym mogliby się zrehabilitować, jakim często widzę samego siebie" - pisał Bourdain we wstępie książki.
Wyszkolony przez CIA zabójca Henry Denard szuka dla siebie przyjemnego życia po przejściu na emeryturę. Razem z żoną Frances przenosi się na Karaiby. Ma świadomość tego, że spartaczył swoją ostatnią robotę, gdy pozwolił ujść z życiem niejakiemu Donniemu Wicksowi, na którego wyrok wydał Jimmy Pazz. Ale zamierza się wyluzować. Tymczasem Donnie zgadza się zeznawać przeciwko Pazzowi i zostaje objęty programem ochrony świadków, a następnie przeniesiony na wyspę Saint Martin, gdzie wypoczywa Henry. Urlop w raju staje się coraz bardziej skomplikowany, gdy Pazz zaczyna ścigać Donniego oraz mężczyznę, który miał go zabić - czytamy w oficjalnym opisie książku Bourdaina.
"Gone Bamboo" nie będzie pierwszą książką Bourdaina, która zostanie przeniesiona na ekran w postaci serialu. "Kitchen Confidential", trzecia książka Bourdina, była podstawą scenariusza serialu "Kill Grill", w którym w rolę Bourdaina wcielił się Bradley Cooper. Bourdain był też autorem scenariuszy wszystkich odcinków swoich trzech programów kulinarnych, napisał również kilka odcinków serialu HBO "Treme". "Tony mógł zrobić karierę jako autor powieści kryminalnych, ale na drodze stanęły mu te cholerne programy podróżnicze" - ocenia Robert Stone.
