Reklama

Pobudka o trzeciej rano

Agata Konarska lubi zwiedzać z "Kawą czy herbata?" ciekawe miejsca w Polsce. Gdzie, jej zdaniem, warto pojechać?

Lubisz jeździć po Polsce z "Kawą czy herbatą?"?

Agata Konarska: - Bardzo lubię nasze wyjazdy, bo docieramy do zupełnie nowych i ciekawych miejsc. Pokazujemy te, które zmieniły się dzięki środkom unijnym i najlepiej wykorzystały swoją szansę na rozwój. Spotkania w terenie sprzyjają odkryciom.

- Uważam, że telewizja jest zbyt mocno skoncentrowana na Warszawie. Warto pojechać gdzieś dalej, żeby poznać niesamowitych ludzi i ich dokonania. Dla mnie wyjazdy oznaczają miłą odmianę od pracy w studiu w stałej scenografii.

Reklama

Prowadzenie o świcie programu z dala od Warszawy wiąże się też wyzwaniami...

- Wyjeżdżamy do pracy dzień wcześniej, żeby zdążyć przygotować się do programu na żywo - dobrze poznać nowe miejsce, wybrać najlepsze kadry, zrobić dokumentację z planu i porozmawiać z gośćmi programu. Dopiero będąc na miejscu, dowiadujemy się najciekawszych rzeczy, które przedstawiamy w 'Kawie...'. Wszystko trwa, ale mamy na to całe popołudnie i wieczór.

Chyba nie pracujecie do późnych godzin nocnych?!

- Nie, nie możemy sobie na to pozwalać. Pracując na wyjeździe, wstajemy wcześniej, niż będąc w Warszawie. Zdarza się, że nocleg mamy bardzo oddalony od miejsca, w którym nagrywamy program. Wtedy pobudka jest bliżej godziny 3:00 niż 4:00!

Wybierasz miejsca, do których jedziesz z ekipą?

- Nie. O miejscu nagrania dowiaduję się z ustalonego wcześniej grafika.

Z 'Kawą..." byłaś już w wielu miejscach, nie tylko w tym roku. Gdzie ci się najbardziej podobało?

- To prawda, już wiele zwiedziłam z tym programem. Czasem nawet gdzieś wracam i zauważam zmiany. Ostatnio podobało mi się na planie 'Rancza'. Najbardziej jednak ciekawią mnie miejsca, które dopiero odwiedzę. Jak na przykład to wybrane przez widzów pod koniec czerwca.

Poprowadzisz też program w Zakopanem. To miasto jest ci już dobrze znane.

- Tak jak większość Polaków, znam stolicę Tatr. Kiedyś często jeździłam tam też zawodowo. Miasto i jego mieszkańców poznałam lepiej, gdy w 1999 roku prezentowałam kandydaturę Zakopanego do organizacji zimowych igrzysk 2006, a także potem, współpracując przy Uniwersjadzie w 2001 roku. Dlatego to miejsce jest mi bliższe niż inne, do których jeżdżę z programem. Poza tym góry mają w sobie coś niezwykłego!

A gdzie wypoczywasz?

- Ważne, by było z dala Warszawy, bo tu zawsze mam coś do zrobienia i nie potrafię skupić się na relaksie. Preferuję aktywny wypoczynek. Całe życie gram w tenisa. Ale lubię także zaszyć się z dobrą książką lub obejrzeć film.

Rozmawiała Aleksandra Lipiec.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Super TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy