Plany na lato Anny Popek
Co warto zobaczyć w Polsce? I czy koniecznie trzeba latem wyjeżdżać? - opowiada Anna Popek.
Wyjeżdżała pani ostatnio?
Anna Popek: - Byłam w świętokrzyskim, w Kielcach - i jestem pod wrażeniem tego regionu. Uwielbiam zabytki, a tam co wioska, to jakiś zamek albo ruiny. Np. w Wiślicy jest kolegiata, w której znajduje się ołtarz z posągiem Uśmiechniętej Madonny Łokietkowej, słynący z uzdrowień. Jest też dom Jana Długosza.
Czy robi pani coś szczególnego, by pięknie wyglądać na urlopie?
- Myślę, że jeśli chodzi o urodę, lepiej robić mniej niż więcej. Nie chodzę więc na imprezy późną nocą, prawie nie piję alkoholu, jem mało mięsa, stosuję zioła i witaminy. Piję za to dużo wody mineralnej.
A korzysta pani z lata w mieście?
- Oczywiście! Dla mnie, by lato się udało, muszą być spełnione dwa czynniki - dobra książka i woda do pływania. W pobliżu domu mam basen i to jest najważniejsze! A w moim ogródku jest ławeczka wśród bzów, jaśminów i piwonii, więc czego chcieć więcej? W ogóle lubię miasto latem, jest mniej ludzi, wszystko się wolniej toczy. Ale uważam, że jeśli tylko jest taka możliwość, dla higieny psychicznej należy czasem gdzieś wyjechać.
Jakie ma pani plany na wakacje?
- Razem z córkami pojedziemy do Buska-Zdroju albo do Solca, żeby pomoczyć się w wodach siarkowych. W planach jest też Grecja i kitesurfing, bo dziewczyny zafascynowały się tym sportem. Kiedyś obiecałam też córkom, że wybierzemy się do 'Europa-Parku' w Niemczech.
A czy wie już pani, czym się zajmie po wakacjach?
- Chcę się związać z fundacją 'Zdążyć z pomocą', z którą do tej pory współpracowałam jedynie sporadycznie. Piszę też z siostrą książkę kulinarną 'Siostry gotują' - ukaże się zapewne w październiku. Druga połowa roku zapowiada się więc owocnie!
Rozmawiała Marta Uler
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!