Piotr Kraśko i Kinga Rusin: Jak rodzeństwo
Byli prezenterzy porannego programu „Dzień Dobry TVN” odnieśli się do prasowych doniesień, że po wielu latach przyjaźni oddalili się od siebie. Powodem do takich plotek stała się wypowiedź Kraśki dla „Faktu”. W rozmowie z dziennikiem dziennikarz stwierdził, że nie wie, co słychać u Rusin i nie śledzi jej postów, bo jest zbyt zajęty swoimi sprawami, a o tym, że jego przyjaciółka „ćwiczy jogę nad oceanem” dowiedział się dopiero teraz.
Po tym, gdy ta wypowiedź Kraśki przeszła jak burza przez "internety", dziennikarz opublikował na swoim profilu instagramowym wymowne zdjęcie, na którym Kinga Rusin siedzi mu na ramionach. W opisie zaznaczył, że zostało ono zrobione w grudniu 2019 roku. "Po 40 latach brat z siostrą już na zawsze razem" - napisał. Jego post chwilę później udostępniła na swoim koncie Kinga Rusin.
"Dziękuję Piotrusiu za przypomnienie tych wspaniałych chwil. Masz rację, że po 40 latach brat z siostrą to już na zawsze razem. Następne zdjęcie to chyba będzie ze wspólnej jogi na taśmach, która, jak widzę, bardzo Ci się spodobała" - napisała Rusin.
Pod obu postami internauci na przemian żartują, że to fotomontaż, chwalą "przyjaźń, która już się nie zdarza" i z nostalgią wspominają wspólne występy tego duetu w telewizji. Wielu po prostu wyraża radość, że Piotr Kraśko, mimo wcześniejszych mrożących krew w żyłach doniesień, nadal interesuje się sprawami Kingi Rusin.
