Reklama

​Piotr Kędzierski: Ekstremalne doznania

​Piotr Kędzierski twierdzi, że gdyby nie udział w programie "Agent - Gwiazdy" nie zrobiłby wielu szalonych rzeczy, takich jak skok na bungee. Zapewnia jednak, że w Argentynie wyczerpał limit ekstremalnych doznań do końca życia.

​Piotr Kędzierski twierdzi, że gdyby nie udział w programie "Agent - Gwiazdy" nie zrobiłby wielu szalonych rzeczy, takich jak skok na bungee. Zapewnia jednak, że w Argentynie wyczerpał limit ekstremalnych doznań do końca życia.
Na jakim etapie programu "Agent - Gwiazdy" odpadł Piotr Kędzierski? /Piotr Andrzejczak /MWMedia

Piotr Kędzierski dwukrotnie otrzymał propozycję wystąpienia w reality show stacji TVN "Agent - Gwiazdy". Za pierwszym razem odmówił, za drugim zmienił jednak zdanie i postanowił skorzystać z oferty. Twierdzi, że nie żałuje, w Argentynie z pozostałą trzynastką uczestników programu, przeżył bowiem fajną przygodę.

- Myślę, że samemu nie pojechałbym do Argentyny na tyle czasu i na pewno nie zrobiłbym tylu szalonych rzeczy - mówi dziennikarz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Kędzierski twierdzi, że zadania, które musiał wykonywać jako uczestnik programu "Agent - Gwiazdy" były ekstremalne. Zapewnia też, że raczej nie zdecyduje się na przeżywanie podobnych doświadczeń ponownie, już w prywatnym życiu, poza kamerą.

Reklama

- Limit skoków na bungee i innych upokarzających czynności mam już wykorzystany do końca życia. Ja ze sportem jestem na bakier, więc widząc siebie na rowerze chciałbym, żeby to był jednak ostatni raz - przekonuje Kędzierski.

Oprócz dziennikarza w 2. edycji programu "Agent - Gwiazdy" wzięli udział m.in. Olga Frycz, Alan Andersz, Odeta Moro, Jarosław Kret oraz Mateusz Maga. Premiera pierwszego odcinka we wtorek, 14 lutego, o godz. 21:30.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Kędzierski | Agent - Gwiazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy