On już nie zaśpiewa
Decyzją widzów Piotr Skarga z serialu "Mamuśki" odpadł z programu "Jak oni śpiewają". "Jeszcze w życiu nie czułem tak ogromnej tremy" - przyznał.
Rywalizacja o brylantowy mikrofon i kontrakt płytowy nabiera tempa. W tym tygodniu zagrożone są Katarzyna Zielińska i Małgorzata Teodorska. W najbliższą sobotę, 6 października, okaże się która z nich będzie musiała pożegnać się z programem.
Małgorzata Teodorska zaśpiewała "Papierowy księżyc".
"Małgosiu, lepiej, lepiej. Jest naprawdę lepiej!" - kibicowała Edyta Górniak. "Jeszcze nie to, ale poczekajmy" - hamowała entuzjazm Edyta Górniak.
Piotr Polk z "Samego życia" przemienił się w Hiszpana w utorze "Canzoni di Mariachi".
"Fajna postać. Lepiej pan stepuje niż śpiewa" - ironizowała Zapendowska. "To był bardzo charakterny występ" - zachwalała Górniak.
Jurorom podobał się występ Katarzyny Zielińskiej.
"Strój praktyczny, bo w studio jest bardzo ciepło" - zauważył Rudi Schubert. "W tej oryginalnej wersji nie było zawartej interpretacji, której tobie udało się zawrzeć" - komentowała Górniak.
Mikołaj Krawczyk wykonał "Kocham cię jak Irlandię".
"Masz piękną barwę głosu, która jest bardzo naturalna. Chciałabym żebyś popracował nad interpretacją piosenek. Moim zdaniem nie przekazałeś treści piosenki" - stwierdziła Górniak. "W ogóle się z Edytą nie zgadzam. Barwa mi się nie podoba. Ale facet, masz dobrą energię! Dzisiaj niestety poległeś w tej balladzie" - ripostowała Zapendowska.
Patricia Kazadi poczuła się jak Britney Spears. Zaśpiewała "Baby one more time".
"Patrycjo jesteś charyzmatyczna, staranna w przygotowaniach, masz bardzo fajną barwę głosu, bardzo fajnie kolorujesz" - zachwalała Górniak.
Jakub Trzebindowski gustował w repertuarze braci Golców. Wykonał "Tu na razie jest ściernisko". "Zaskakujesz mnie! Ty śpiewasz!" - zachłysnęła się Zapendowska.
Jakub Tolak zrobił furorę wśród komisji.
"Strasznie bym chciała, żebyś był w finale tego programu. Zasługujesz na to, masz ogromny talent. Ten program będzie pokazywał twoje oblicza, a ludzie zobaczą, to co już teraz wiem" - mówiła Górniak.
Katarzyna Sowińska rokowała spore postępy.
"Jest bajer w twojej barwie. Dużo ćwiczyć i może trochę z tego wyjdzie. Na razie to jest oszustwo, ale fajne" - pouczała Zapendowska.
Joannie Liszowskiej wdarło się kilka fałszy.
"Pierwszy raz pojawiło się trochę nieczystości. Może dlatego, że wszedł ruch, może jesteś bardziej stremowana. Samogłoski są za bardzo schowane" - wyliczała Górniak.
Aleksandra Woźniak wypadła najsłabiej pod względem nieczystości.
"Mam problem. Uroda Oli mnie tak poraża, że nie słyszę co śpiewa" - przyznał Rudi Schubert. "Jesteś tak sympatyczną osobą, ale w śpiewie był dramat" - skrytykowała Zapendowska.
Joanna Trzepiecińska po raz kolejny pokazała klasę.
"Jesteś bardzo wiarygodną aktorką, od samego początku. Jesteś równie wiarygodną piosenkarką" - pochwaliła Górniak.