"Obi-Wan Kenobi": Ewan McGregor o nowym serialu Netfliksa
Zakończyły się zdjęcia do serialu "Obi-Wan Kenobi". "Nowa technologia, którą wykorzystaliśmy przy produkcji serialu, jest świetna" - wyznał Ewan McGregor, który w produkcji gra tytułowego bohatera.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego (19/20 września) Ewan McGregor odebrał pierwszą w karierze statuetkę Emmy. Otrzymał ją za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w serialu Netfliksa "Halston".
Już niebawem widzowie będą mogli zobaczyć aktora w nowym serialu, który wyprodukował Netflix. Chodzi o umiejscowiony w świecie "Gwiezdnych wojen" serial "Obi-Wan Kenobi".
"Skończyliśmy kręcić nasz serial i naprawdę bardzo dobrze się przy nim bawiłem. Nowa technologia, którą wykorzystaliśmy przy produkcji serialu, jest świetna. Było to zupełnie inne doświadczenie niż to, które zdobyłem na planie trzech poprzednich filmów" - powiedział McGregor na konferencji po odebraniu nagrody Emmy.
W serialu "Obi-Wan Kenobi" ponownie wciela się w postać, którą zagrał już w trzech częściach serii: "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo" (1999), "Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów" (2002), "Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów" (2005).
Czytaj więcej:
W serialu występują również Hayden Christensen, który w gwiezdnej sadze grał Anakina Skywalkera oraz Joel Edgerton, wcielający się w Owena Larsa, czyli wujka Luke'a Skywalkera.
Serial wyreżyserowała Deborah Chow ("The Mandalorian").
Ewan McGregor podczas konferencji po ceremonii rozdania nagród Emmy chwalił też przemowy innych laureatek.
"Wiele pięknych rzeczy zostało powiedzianych na tej scenie. Sam mam cztery córki i wiem jak ważne są wszelkie prawa kobiet. To cudowne znajdować się w tym samym miejscu z ludźmi, którzy nie boją się o tym mówić" - powiedział aktor.
