Reklama

Nowy odcinek "Przyjaciół"? Jennifer Aniston puszczają nerwy

Jennifer Aniston, która zdobyła popularność, wcielając się w "Przyjaciołach" w Rachel Green, nie szczędziła gorzkich słów po tym, gdy producenci serialu odwołali kolejny raz termin zdjęć do specjalnego odcinka serialu. Tym razem nawet nie zasugerowano nowej daty.

Jennifer Aniston, która zdobyła popularność, wcielając się w "Przyjaciołach" w Rachel Green, nie szczędziła gorzkich słów po tym, gdy producenci serialu odwołali kolejny raz termin zdjęć do specjalnego odcinka serialu. Tym razem nawet nie zasugerowano nowej daty.
Jennifer Aniston jako Rachel Green /Everett Collection /Getty Images

Ta historia zdaje się nie mieć końca. Odcinek specjalny, z udziałem publiczności, pierwotnie miał być nakręcony w marcu, ale z powodu pandemii koronawirusa, ogłoszono, że będzie to miało miejsce w maju.

Ale okazało się, że nie było to wiele warte deklaracje, bo kilka tygodni później media obiegła kolejna informacja. Tym razem producenci serialu deklarowali rozpoczęcie produkcji w sierpniu. Radość fanów po kolejnej zmianie terminu była nieco mniejsza, aktorzy ograniczyli komentarze, bo sami już zaczęli czuć przede wszystkim dezorientację.

Reklama

Teraz wszyscy pozostają w stanie zawieszenia, bo jedyne co wiadomo to, że nie wiadomo, kiedy rozpoczną się zdjęcia.

Jennifer w wywiadzie dla "Deadline" oświadczyła: "Niestety, to bardzo smutne, że musieliśmy go ponownie przenieść. Sednem problemu jest: Jak to zrobić z publicznością na żywo? To nie jest bezpieczny czas, by to robić" - zauważa aktorka, nie kryjąc jednak, że jest więcej niż rozczarowana.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Przyjaciele | Jennifer Aniston
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy