Niegrzeczna Katarzyna Maciąg
Uciekała przed pijanymi Grekami, chodziła na wagary, niedawno terroryzowała Szyca i Małaszyńskiego. Kto to? Słodka i czarująca Basia z "Teraz albo nigdy".
"Etykietka zabiera ci osobowość" - mówi Katarzyna Maciąg, czyli serialowa Basia, magazynowi "Gala" - "Obojętnie, czy nazwą cię grzeczną, buntowniczą, ryzykantką".
Przyznaje, że prywatnie jest zupełnie inna niż jej bohaterka z "Teraz albo nigdy". W młodości lubiła wszystko kwestionować, czytała opowiadania Sylwii Plath, kochała to, co mroczne.
"Wychodzi na to, że cały mój bunt sprowadzał się do tego, że wylałam morze łez" - stwierdza - "Superczasy!".
Chciała być chłopakiem, bo "facetom jest łatwiej". Choć dla kolegów z planów filmowych stara się być wyrozumiała. Ostatnio wystąpiła u boku Borysa Szyca i Pawła Małaszyńskiego. Zagrała terrorystkę Sophi w serialu "Trzeci oficer".
Razem z reżyserką Kasią Michalkiewicz, jeszcze jako studentki, przejechały autostopem Włochy i Grecję.
"Nie stać nas było na noclegi w hotelach, dlatego zakradałyśmy się na pola kempingowe" - wspomina.
Tylko raz zostały złapane. Na szczęście Grecy kochają teatr i gdy właściciel zobaczył ich legitymacje ze szkoły aktorskiej, puścił je wolno.
W czasie swojej wyprawy przeżyły kilka niebezpiecznych przygód.
"W miasteczku Nafplio o drugiej w nocy ścigali nas samochodem pijani Grecy" - opowiada - "Na szczęcie udało nam się skryć w jedynym czynnym w okolicy sklepie".
Jak przyznaje serialowa urocza Basia, "czasem lubi być odważna".
"Umiem patrzeć na świat i na siebie krytycznie" - deklaruje - "Nie zawsze podoba mi się to, co widzę".
A czy Basia znajdzie w sobie odwagę, by w końcu dowiedzieć się prawdy o swoim ukochanym Andrzeju, przekonamy się już dzisiaj o godz. 22.10 w TVN.