Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz rozstali się?
Natasza Urbańska zdecydowała się na osobiste wyznanie. 44-letnia gwiazda opowiedziała o kryzysie w małżeństwie i zabrała głos w sprawie plotek o rozstaniu z mężem Januszem Józefowiczem.
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz poznali się w Studio Buffo, gdy ona miała zaledwie 13 lat. Lata później zostali parą. 44-letnia obecnie gwiazda nie kryje, że od samego początku była zafascynowana swoim mentorem.
Urbańska i Józefowicz na ślub zdecydowała się dopiero po wielu latach wspólnego życia. Pobrali się w sierpniu 2008 roku. W tym samym roku powitali na świecie pierwsze i jedyne wspólne dziecko - córkę Kalinę. Dziewczynka niedawno skończyła 13 lat.
Choć związek Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza uchodzi za jeden z najtrwalszych w polskim show-biznesie, w mediach i tak co jakiś czas pojawiają się pogłoski o kryzysie w ich małżeństwie, a nawet o rozstaniu. Ostatnio powróciły po raz kolejny. 44-letnia artystka postanowiła odnieść się do plotek w programie "Plejada Live".
"Takie informacje pojawiają się mniej więcej co pół roku, więc ja już przestałam reagować. Nawet moja menedżerka mówiła: 'Natasza, napiszmy sprostowanie', a ja na to: 'Daj spokój, po co to pisać, jak za chwilę zapomną, a za pół roku znowu wyjdzie to samo'. To są moje sprawy prywatne i nie rozumiem, dlaczego miałabym się komukolwiek tłumaczyć, czy jest dobrze, czy jest źle, czy cokolwiek" - podkreśliła gwiazda.
Chociaż ukochana Janusza Józefowicza niechętnie mówi o życiu prywatnym, to przyznaje, że w jej małżeństwie - podobnie jak u innych par - zdarzają się trudniejsze chwile. Wokalistka, która niedawno wydała płytę "Rajd 44", przypomina sytuację z 2007 roku.
"Przeszliśmy z Januszem wyboistą drogę, bo mieliśmy czas mocnego hejtu po 'Przebojowej nocy'. Wtedy internet zaczął się mocniej rozwijać. (...) To nas jeszcze bardziej połączyło, bo ja mu dawałam siłę i on mi dawał siłę. Dość mocno się wspieraliśmy i nadal tak jest" - zapewniła Urbańska.
"Nie przypuszczałam, że moje życie połączy się z teatrem i tam znajdę mężczyznę mojego życia. Na początku to był zachwyt nad twórcą, on był pod każdym względem wspaniały. Potrafił rozmawiać z ludźmi, miał poczucie humoru, wiedział wszystko na każdy temat, decydował, znał głosy, śpiewał, tańczył, grał. Taki ideał, totalny autorytet. Z każdą kolejną próbą, z każdym kolejnym miesiącem on rósł w moich oczach. Później zaczęłam go poznawać jako człowieka. Jest ciepły, przejmuje się, jest wrażliwy... Nie dało się uciec" - wyznała w "Plejada Live".
Gwiazda zapewniła, że ma w mężu ogromne wsparcie. 62-letni choreograf także może zawsze na nią liczyć.
"Kiedy ja mam jakiś taki trudny moment, to on od razu to widzi i rozmawia ze mną, pomaga mi. Jest wspaniały. Kiedy widzę, że on ma jakąś zagwozdkę, to ja z nim siadam. To jest najfajniejsze w związku, że cały czas pracujemy. To jest życie, nie uciekamy od problemów, nie milczymy. To byłoby chyba najgorsze, co można by było zrobić" - podsumowała Natasza Urbańska.
Zobacz również:
To była ostatnia szansa zmarłego aktora. On mu ją odebrał
Najbardziej pożądana? Nie chce się wierzyć, ile lat właśnie skończyła
Nie do poznania? Tak zaczynał znany polski aktor
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.