Reklama

Naomi Campbell ma swój talk-show

"No filter with Naomi", czyli w wolnym tłumaczeniu "Bez retuszu z Naomi" – to tytuł programu w konwencji talk-show, w którym na YouTubie zadebiutowała supermodelka Naomi Campbell. Czarnoskóra piękność do pierwszego odcinka zaprosiła inną gwiazdę wybiegów – Cindy Crawford.

"No filter with Naomi", czyli w wolnym tłumaczeniu "Bez retuszu z Naomi" – to tytuł programu w konwencji talk-show, w którym na YouTubie zadebiutowała supermodelka Naomi Campbell. Czarnoskóra piękność do pierwszego odcinka zaprosiła inną gwiazdę wybiegów – Cindy Crawford.
Naomi Campbell na Vanity Fair Oscar Party 2018 /John Shearer /Getty Images

Ten program to prawdziwa perełka dla miłośników supermodelek z lat 90. Naomi i Cindy gawędziły ze sobą za pośrednictwem komunikatora wideo. Każda siedziała w swoim domu - jedna była w Nowym Jorku, druga w Malibu. Koleżeńskie pogaduszki zajęły im 50 minut. Naomi wykazała się umiejętnością wyciągania od innych sekretów. Z pierwszego odcinka "No filter with Naomi" można było dowiedzieć się kilku ciekawostek.

Modelki rozprawiały m.in. o kulisach pracy nad kultowym teledyskiem do piosenki "Freedom! '90" George’a Michaela, w których wystąpiła plejada supermodelek: Campbell, Crawford, Christy Turlington, Linda Evangelista i Tatjana Patiz. Cindy wyjawiła, że na ujęciach, podczas których leży w wannie, wcale nie była zanurzona w wodzie. Aby jej skóra wyglądała na wilgotną, wysmarowano ją gliceryną. Co więcej, aby nie leżała zbyt głęboko w wannie, podłożono jej pod biodra skrzynkę po jabłkach.

Reklama

Crawford opowiedziała też m.in. o tym, jak po raz pierwszy zagościła na okładce brytyjskiego "Vogue’a" w 1987 r. Fotograf Patrick Demarchelier wyretuszował wtedy jej charakterystyczny pieprzyk nad ustami. Modelka wspominała, że jako nastolatka nie znosiła u siebie tej plamki i była blisko tego, by poddać się zabiegowi jej usunięcia. Na szczęście tego nie zrobiła, a pieprzyk stał się jej znakiem rozpoznawczym.

Campbell pochwaliła się już tym, kto będzie jej kolejnym gościem w programie. Do drugiego odcinka zaprosiła amerykańskiego projektanta mody, Marca Jacobsa.

Choć podczas rozmowy z Crawford, Naomi tryskała dobrym humorem, na Instagramie zwierzyła się ze swoich problemów: "Chciałabym wrócić do domu, ale muszę pamiętać, że moja mama jest w stanie remisji raka, a moje dwie babcie są w starszym wieku. Czuję, że mogę być dla nich zagrożeniem, dlatego postanowiłam pozostać z dala od domu". W innym poście przyznała, że koronawirus odebrał życie już kilku osobom, które znała.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy